Agnieszka Radwańska uległa koleżance z Australii

/ Anna Wilma , źródło: generali-ladies.at, foto: Agencja Triada (jandscup.pl)

Polka Agnieszka Radwańska w trzech setach uległa Australijce Alicii Molik w meczu pierwszej rundy turnieju kobiet Generali Ladies, rozgrywanego w austriackim mieście Linzu. Tym samym, po porażce debla Jans, Rosolska, Agnieszka zostaje ostatnią Polką w całej imprezie, bowiem startuje także w grze podwójnej.

Molik występuje w Linzu po przejściu eliminacji. W pierwszej partii meczu z najlepszą zawodniczką Polski serwowała wprost genialnie, nie dając rywalce ani jednej szansy na przełamanie. Sama otrzymała dwie, a wykorzystała jedną i to okazało się zgubne dla Radwańskiej w pierwszej partii. Alicia doprowadziła seta do końca, wygrywając do czterech.

W drugiej odsłonie obraz na korcie nieco się zmienił. Siłą serwisu dominowała Australijka, ale to Polka była skuteczniejsza, wygrywając 88 procent piłek po własnym podaniu. Każda z tenisistek dostała jedną szansę na przełamanie. Szczęście sprzyjało tym razem polskiej tenisistce i to ona okazała się zwyciężczynią seta drugiego.

Niestety, w decydującej odsłonie nie było już zbyt wiele walki, a na korcie rządziła Alicia Molik. Radwańska masowo przegrywała punkty przy serwisie. Zarówno Agnieszka, jak i Alicia otrzymały po dwa breakpointy. Różnica jest niewielka – Australijka zrobiła użytek ze wszystkich, Polka natomiast – z żadnego. Tym samym pierwsza rakieta naszego kraju przegrała seta do jednego.

Alicia Molik w tegorocznym turnieju pokonała już nie tylko Agnieszkę Radwańską, ale także w deblu Klaudię Jans i Alicję Rosolską. Pikanterii tej rywalizacji dodaje fakt, że Molik… ma polskie korzenie.

Mecz pierwszej rundy
Alicia Molik (Australia, Q) – Agnieszka Radwańska (Polska) 6:4, 3:6, 6:1