Urszula Radwańska awansowała do II rundy PTT Bangkok Open!

/ Jarosław Skoczylas , źródło: wtatour.com, foto: Agencja Triada (jandscup.pl)

Urszula Radwańska awansowała do drugiej rundy turnieju PTT Bangkok Open, który w dniu dzisiejszym rozpoczął się na kortach twardych w stolicy Tajlandii (pula nagród wynosi 200 000 USD). Szesnastoletnia reprezentantka Polski, która występuje w turnieju głównym dzięki dzikiej karcie, rozgromiła siedemnastoletnią Rumunkę, Soranę Cirsteę (113 WTA). Mieszkanka Bukaresztu wystąpiła w Bangkoku także dzięki dzikiej karcie, jednak okazała się znacznie gorsza od dużo niżej notowanej Polki (Radwańska w najnowszym notowaniu jest na 407 pozycji).

Pierwszy set tego spotkania to popis gry jednej tenisistki, Urszuli Radwańskiej. Szesnastoletnia Polka znakomicie weszła w swój rytm gry, nie pozwalając Rumunce na rozwinięcie skrzydeł. Krakowianka bez większych problemów trzykrotnie przełamała serwis Cirstei, dzięki czemu wygrała seta 6:0. Warto zauważyć, że rywalka naszej tenisistki w pierwszej partii zdobyła zaledwie sześć z dwudziestu punktów przy własnym podaniu, co najlepiej pokazuje, jak znakomicie grała Radwańska.

Początek drugiej partii był znacznie bardziej zacięty, gdyż pierwsze trzy gemy to pewnie wygrywane własne serwisy. Pierwsza słabszy moment miała Cirstea, która została w czwartym gemie przełamana, dzięki czemu Radwańska wyszła na prowadzenie 3:1. Wtedy jednak w grze naszej tenisistki przyszedł mały kryzys, przez który Urszula została przełamana. Trzy kolejne gemy także nie były popisem gry przy własnym serwisie, gdyż Cirstea dwa razy przegrała swoja podanie, a Radwańska raz. Ostatecznie jednak dziewiątego gema w drugim secie wygrała Polka, która po godzinie i dziesięciu minutach, mogła cieszyć się z pewnej wygranej.

Dzisiejsze zwycięstwo po raz kolejny pokazało, jak wielki potencjał drzemie w Urszuli Radwańskiej. Przepaść rankingowa, jaka występuje między Radwańską i Cirsteą, jest bardzo złudna. Młoda Rumunka radziła sobie w tym roku znacznie lepiej od Polki, gdyż występując głównie w turniejach WTA, odniosła 42 wygrane, przy tylko szesnastu porażkach. Z Radwańską jednak Rumunka nie potrafi grać – było to już ich piąte spotkanie i po raz czwarty lepsza okazała się Krakowianka.

Polska zawodniczka zapewniła sobie już dwadzieścia punktów do rankingu WTA (w przyszły poniedziałek awans co najmniej o 80 pozycji), jednak oczywiście ma szansę na kolejne wygrane. Tutaj jednak zaczynają się schody – rywalką Radwańskiej w drugiej rundzie będzie najprawdopodobniej Virginie Razzano (nr 4), która w ostatnich tygodniach jest w wielkiej formie. Francuzka w ubiegłym tygodniu wygrała turniej AIG Japan Open, pokonując w finale Venus Williams. Wygrana ta pozwoliła Francuzce na awans na 27 pozycję na świecie.

Wynik I rundy turnieju singlowego:
Urszula Radwańska (Polska, WC) – Sorana Cirstea (Rumunia, WC) 6:0, 6:3