Polska prowadzi 2:0 z Madagaskarem w meczu pierwszej rundy Grupy II Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa. Punkty dla naszej ekipy zdobyli Grzegorz Panfil i Jerzy Janowicz, którzy nie stracili ani jednego seta.
Dla kibiców zgromadzonych w warszawskiej Arenie Ursynów nerwowy był jedynie pierwszy set spotkania Grzegorza Panfila z Antso Rakotondramangą. 24-letni zabrzanin miał szanse na uzyskanie przełamanie, ale ostatecznie doszło do tie breaku, który miał wyjątkowo zacięty przebieg. Najpierw dwie piłki setowe miał Polak, potem jedną Madagaskarczyk aż w końcu nasz zawodnik zdołał zakończyć partię, triumfując w decydującej rozgrywce 9-7. Dalsza część pojedynku przebiegała już po dyktando Panfila. W drugiej odsłonie Polak wywalczył przełamanie w szóstym gemie, a uzyskanej przewagi nie zmarnował już do końca seta, dzięki czemu zwyciężył 6:3. Trzecia partia przyniosła naszemu zawodnikowi podwójne przełamanie i wygraną 6:2.
Tym samym po pierwszym meczu singlowym reprezentacja prowadzona przez Radosława Szymanika prowadziła 1:0. O wynik kolejnego spotkania mogliśmy być spokojni, gdyż na placu boju zaprezentować się miał lider naszej ekipy, Jerzy Janowicz. 21-letni łodzianin nie zawiódł i oddał Jacobowi Rasolondrazanie zaledwie pięć gemów. Pierwsze dwa sety były okresem absolutnej dominacji Polaka, który wygrał w nich 6:1, 6:1. Nieco więcej walki zagościło na korcie w trzeciej odsłonie. Rasolondrazana w końcu zdołał przełamać Janowicza, ale break ten miał miejsce w końcówce seta, kiedy jego losy były już rozstrzygnięte. Łodzianin triumfował 6:3 i zapewnił naszej reprezentacji drugi punkt.
W sobotę przed warszawską publicznością zaprezentują się Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, którzy są zdecydowanymi faworytami rywalizacji deblistów. Ich zwycięstwo może zapewnić Polakom triumf w całej konfrontacji i prawo gry w kwietniowym meczu drugiej rundy z Estonią lub Luksemburgiem.
Polska – Madagaskar 2:0
Grzegorz Panfil - Antso Rakotondramanga 7:6(7), 6:3, 6:3
Jerzy Janowicz - Jacob Rasolondrazana 6:1, 6:1, 6:3