Awans biało-czerwonych!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: pztprokom.pl, foto: daviscup.com

W maju 1992 roku polscy tenisiści przegrali w Oslo z reprezentacją Norwegii w meczu o utrzymanie się w pierwszej grupie strefy euro-afrykańskiej Pucharu Davisa. W przyszłym roku nasi reprezentanci pierwszy raz od szesnastu lat ponownie wystąpią w bezpośrednim zapleczu grupy światowej tych rozgrywek. Polacy zapewnili to sobie w ten weekend, pokonując w centrum tenisowym „Angie” w Puszczykowie pod Poznaniem reprezentacje Maroka.

Po pierwszych dwóch dniach prowadziliśmy w rywalizacji 2:1 i do ostatecznego triumfu brakowało nam jednego wygranego meczu. Zgodnie z oczekiwaniami już w pierwszym spotkaniu dnia zdobył je Michał Przysiężny, pewnie pokonując Rabiego Chaki.

W pierwszym secie nasz tenisista obnażył wszystkie słabości Marokańczyka, dwukrotnie przełamując serwis rywala. Dwie kolejne partie miały bardzo podobny przebieg, do stanu 4:4 obaj tenisiści wygrywali własne podania, a w dziewiątym gemie Przysiężny zdobywał breaka, by następnie przypieczętowywać zwycięstwo własnym podaniem.

Serwowałem bardzo dobrze i z returnem też nie miałem problemów. Dobrze siedział mi piłka w korcie, więc mogłem kontrolować przebieg meczu. Cóż on też serwował dziś dobrze, ale w decydujących momentach drugiego i trzeciego sta serwis go zawiódł, a ja wykorzystałem to i to wystarczyło do zwycięstwa,” stwierdził po meczu Michał.  

Mimo przesądzonego awansu rozegrano również drugi mecz singlowy dnia, ale już do dwóch wygranych setów. Marcin Matkowski nie miał większych problemów, by pokonać w nim Reda Al Amraniego.

Tegoroczne rozgrywki Pucharu Davisa były w wykonaniu Polaków wyjątkowo udane. W dwóch pierwszych meczach, rozgrywanych na wyjeździe wygrywaliśmy 5:0, najpierw eliminując Nigerie, a następnie odnosząc bardzo wartościowy sukces w rywalizacji z Grecją w Salonikach.

Idziemy w górę, ale to nie znaczy, że możemy siedzieć teraz spokojnie. Awansowaliśmy do wyższej grupy, a tam są mocniejsi rywale, więc w przyszłym roku czeka nas większe wyzwanie. Ale jestem dobrej myśli, bo stanowimy mocą drużynę i dobrze nam się współpracuje ze sobą. Pracujemy ciężej niż drużyna piłkarska, bo każdego dnia, a to powinno przynieść efekty. Mam nadzieję, że zawodnicy będą też się piąć w rankingach singlowych,” powiedział Brytyjczyk Nick Brown, koordynator do spraw Pucharu Davisa.

Pierwsza runda w przyszłym roku będzie w dniach 8-10 lutego, zobaczymy kto będzie naszym rywalem. Ale już rozmawialiśmy tu z Nickiem, że trzeba będzie w grudniu znaleźć taki tydzień, w którym będziemy mogli się wszyscy spotkać i przygotować do tego meczu,” zapowiedział kapitan naszej reprezentacji Radosław Szymanik.


Polska – Maroko 4:1

Michał Przysiężny – Mounir El Aarej 6:2, 6:4, 6:1
Dawid Olejniczak – Rabie Chaki 6:4, 6:7(3), 6:7(3), 7:6(4), 9:11
Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski – Red El Amrani, Mehdi Ziadi 6:3, 6:4, 6:2  
Michał Przysiężny – Rabie Chaki 6:2, 6:4, 6:4
Marcin Matkowski – Red El Amrani 6:1, 6:4