Tokio: życiowy sukces Radwańskiej!

/ Tomasz Krasoń , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Od początku tygodnia grała świetnie, w półfinale wzniosła się na wyżyny w meczu z Azarenką, a w sobotnim finale z Wierą Zwonariową dopełniła dzieła. Agnieszka Radwańska, bo o niej oczywiście mowa, pokonała Rosjankę 6:3, 6:2 i we wspaniałym stylu wygrała turniej Toray Pan Pacific Open w Tokio, odnosząc największy sukces w dotychczasowej karierze.

Po pierwszych minutach finału można było mieć pewne obawy. Pamiętająca dwie ostatnie porażki z Polką Zwonariowa zaczęła z naprawdę wysokiego pułapu. Grała praktycznie bezbłędnie i w dwóch pierwszych gemach doskonale rozprowadzała po korcie naszą tenisistkę. Jednak od stanu 0:2 Radwańska zaczęła przejmować inicjatywę. Duży w tym udział 27-letniej moskwianki, która popełniała coraz więcej błędów. Radwańska garściami czerpała z niemocy Zwonariowiej i po chwili prowadziła już 5:2. W końcówce seta nie doszło do żadnych zwrotów akcji i Polka wygrała pewnie 6:3.

Druga partia od początku do końca była kontrolowana przez Agnieszkę. 22-letnia krakowianka szybko uzyskała przewagę nad wciąż niemogącą odnaleźć się na tokijskim korcie Rosjanką. Chwilę słabości miała jedynie w szóstym gemie, w którym na sucho oddała podanie Zwonariowej. W kolejnym gemie odpowiedziała jednak tym samym. Po pięciu kwadransach gry wypracowała sobie piłkę mistrzowską i wykorzystując ją, zapewniła sobie zwycięstwo w stosunku 6:3, 6:2.

Radwańska w tokijskim finale nie musiała sięgać po swój najpotężniejszy arsenał. Zwonariowa postawiła bowiem znacznie mniejszy opór niż kilka tygodni w Carlsbadzie. Wówczas Polka, podobnie jak w Toronto, musiała bardziej się wysilić aby odnieść zwycięstwo. W Tokio Isia miała dodatni bilans kończących piłek do niewymuszonych błędów (9-6). Nie można tego powiedzieć o Zwonariowej, która popsuła aż 35 piłek, wygrywając 22. W tej chwili Radwańska ma już dodatni bilans spotkań z czwartą rakietą świata (3-2).

Dla Radwańskiej to szóste i zdecydowanie najcenniejsze zwycięstwo w turniejowej karierze. Polka otrzyma 900 punktów do rankingu WTA. Dzięki nim przesunie się na 12. miejsce w klasyfikacji Entry i na 10. w Race, przedłużając tym samym swoje szanse na udział w turnieju mistrzyń.

Toray Pan Pacific Open od lat zalicza się do najbardziej prestiżowych turniejów kobiecego cyklu. Przed laty triumfowały w nim największe gwiazdy w historii dyscypliny – Martina Navratilova i Steffi Graf. Aż 5 razy wygrywała w Tokio Martina Hingis, a 4 razy Lindsay Davenport. W ostatnich sezonach najlepsze były Dinara Safina, Maria Szarapowa i Caroline Wozniacki, która w tegorocznej edycji broniła tytułu. Teraz do tej listy gwiazd tenisa dołączy również nazwisko Polki, Agnieszki Radwańskiej.

W przyszłym tygodniu Radwańska zagra w China Open w Pekinie. Isia w pierwszej rundzie otrzymała wolny los, a w drugiej jej rywalką będzie lepsza z pary Jie Zheng i Alberta Brianti. Przed rokiem Polka przegrała w Chinach już pierwsze spotkanie, dlatego nie broni żadnych punktów do rankingu WTA.

Wynik finału singla:
Agnieszka Radwańska (Polska, 9) – Wiera Zwonariowa (Rosja, 4) 6:3, 6:2