Kuala Lumpur: Dawydienko za mocny dla Kubota

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Łukasz Kubot odpadł w drugiej rundzie turnieju Malaysian Open w Kuala Lumpur. Wracający do męskiego cyklu po kontuzji nadgarstka Polak przegrał 3:6, 6:7(2) z Nikołajem Dawydienko.

Pierwszy występ po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją nadgarstka był wyjątkowo udany. We wtorek Kubot pokonał pewnie Lukasa Rosolska i zapewnił sobie 20 punktów do rankingu ATP. 29-letni lubinianin gorzej spisał się już w starciu z zawodnikiem przez lata należącym do światowej czołówki. Rozstawiony z „piątką” Dawydienko podobnie jak 5 lat temu w Nowym Jorku pokonał naszego zawodnika.

Kubot zaczął spotkanie na słabym procencie pierwszego serwisu. Na dodatek przytrafiały mu się podwójne błędy, przez co dał się przełamać już w czwartym gemie. Nasz najlepszy singlista zdołał odpowiedzieć szybkim, uzyskanym na sucho rebreakiem, ale chwilę później 30-letni Rosjanin ponownie uzyskał przewagę. Tym razem Dawydienko już jej nie zmarnował i triumfował w secie otwarcia 6:3.

W drugiej odsłonie Kubot wyraźnie wzmocnił podanie, zwłaszcza drugie. Jednak ponownie realizowany był ten sam scenariusz – najpierw break dla Rosjanina, a po chwili odrobienie strat przez Polaka. Tym razem lubinianin poszedł za ciosem i uzyskał jeszcze jednego breaka. Przy stanie 5:4 serwował nawet po zwycięstwo w secie, ale nie zdołał wówczas utrzymać podania. Wyjście z sytuacji zagrożenia pozytywnie wpłynęło na Rosjanina. Dawydienko doprowadził do tie breaka, w którym to oddał Kubotowi zaledwie dwa punkty. Mecz trwał 1 godzinę i 35 minut.

Przy stanie 2:5 w drugiej partii, myślałem już o decydującym secie. Ale walczyłem o każdy punkt i zdołałem wygrać w dwóch setach. Czasami się to udaje – przyznał Dawydienko.

W Malezji Kubot wywalczył 20 punktów do rankingu ATP. W następnym tygodniu walczyć będzie w turnieju w Tokio.

Wynik drugiej rundy singla:
Nikołaj Dawydienko (Rosja, 5) – Łukasz Kubot (Polska) 6:3, 7:6(2)

Zobacz wszystkie czwartkowe wyniki turnieju ATP w Kuala Lumpur!