Toruń: Domachowska i Piter z

/ Michał Jaśniewicz , źródło: bellacup.pl, foto: bellacup.pl

Pięć polskich tenisistek może być pewnych udziału w, rozpoczynającym się w poniedziałek, turnieju Bella Cup. Organizatorzy toruńskiej imprezy przyznali wszystkie cztery „dzikie karty” rodzimym zawodniczkom.

Zawody Bella Cup od tego roku mają pulę nagród 50 tysięcy dolarów (plus hospitality), co czyni je aktualnie największym kobiecym turniejem w naszym kraju. Na liście startowej znalazło się aż 19 tenisistek z drugiej setki rankingu. W gronie tym jest zeszłoroczna finalistka Bella Cup, Magda Linette (170 WTA).
 
Pozostałe polskie tenisistki musiały liczyć na „dzikie karty”. Szansę występu w turnieju głównym bez eliminacji otrzymały Marta Domachowska, Katarzyna Piter, a także dwie torunianki: 17-letnia Katarzyna Kapustka oraz o rok starsza Monika Magusiak.

Z tej czwórki największe szanse na odegranie znaczącej roli wydaje się mieć Marta Domachowska, która w ubiegłym tygodniu wygrała bez straty seta turnieju w Brukseli (pula nagród 25 tysięcy dolarów) i to zarówno w singlu, jak i deblu. Dla Katarzyny Piter będzie to natomiast okazja na przełamanie się, gdyż ostatnie miesiące dla młodej poznanianki nie należały do najbardziej udanych.

Monika Magusiak występem w Bella Cup zadebiutuje w turnieju głównym rangi ITF. Katarzyna Kapustka w ubiegłym roku również otrzymała „dziką kartę” do toruńskiej imprezy, ale przegrała gładko w pierwszej rundzie z Justyną Jegiołką.