Michał Przysiężny zdecydowanie gorszy od Luisa Horny

/ Jarosław Skoczylas , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Michał Przysiężny odpadł w pierwszej rundzie challengera, który rozgrywany jest w Vigo (pula nagród 35 000 USD + H). Polak jednak miał najgorsze z możliwych losowań, gdyż już w pierwszej rundzie jego przeciwnikiem był najwyżej rozstawiony tenisista, Luis Horna. Peruwiańczyk występuje w Hiszpanii dzięki dzikiej karcie przyznanej od organizatorów, a jego gra w tak małym turnieju spowodowana jest słabą formą i coraz niższym rankingiem (90 ATP).


Pierwszy, jak i drugi set tego pojedynku pokazał, jak wiele jeszcze brakuje drugiemu zawodnikowi naszego kraju do światowej czołówki i jak wiele musi jeszcze poprawić, aby co tydzień rozgrywać pojedynki na najwyższym swoim poziomie. Gra Przysiężnego w żaden sposób nie przypominała walki z meczu z Volandrim (wygrany mecz), czy z Andrejewem (minimalna porażka).


Ważne jednak jest to, że dzięki takim pojedynkom Przysiężny zbiera bardzo potrzebne doświadczenie, które na pewno zaprocentuje w przyszłości (miejmy nadzieję, że niedalekiej). Dla porównania trzeba zauważyć, że Horna w turniejach ATP i challengerach rozegrał ponad 250 meczy, podczas gdy Przysiężny ma takich pojedynków na swoim koncie zaledwie.. piętnaście!


Wynik I rundy turnieju singlowego:
Luis Horna (Peru, 1/WC) – Michał Przysiężny (Polska) 6:2, 6:2