Wimbledon: szybki awans Radwańskiej

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: wimbledon.org/własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska bez najmniejszych kłopotów pokonała Albertę Brianti, wygrywając 6:2, 6:0. W trzeciej rundzie zmierzy się z Sarą Errani albo Arantxą Parrą Santonją.

14:35 Do zobaczenia na kolejnej relacji. Ahoj!

14:33 Tyle na razie z relacji LIVE z Wimbledonu. Niewykluczone jednak, że powrócimy, aby przekazać to, co dzieje się w historycznym meczu Johna Isnera i Nicolasa Mahuta. Powrócimy, o ile gdziekolwiek uda nam się znaleźć transmisję z tego spotkania.

14:29 Agnieszka znów nie musiała prezentować swoich największych atutów, więc znów ciężko powiedzieć, w jakiej jest formie. Melinda Czink i Alberta Brianti nie okazały się wymagającymi przeciwniczkami. Trzeba jednak przyznać, że kombinacyjna gra wychodzi Polce świetnie. Dziś, tak jak i dwa dni temu, popisywała się wieloma drop shotami i lobami, które w większości przynosiły punkty. Cieszy też, że Polka wykorzystuje swoją dobrą grę przy siatce i, gdy tylko może, do niej pędzi. Wydaje się, że następna rywalka Polki też nie powinna sprawić jej problemów. Ale wiemy, jak to bywa w sporcie…

14:26 Redaktor Krasoń donosi: "Radwańska wcześniej tylko raz wygrała seta do
zera na Wimbledonie –
w pierwszej rundzie w 2008 roku z Iwetą Beneszową."
No to teraz mamy drugiego. Rywalką Polki w trzeciej rundzie będzie Sara Errani albo Arantxa Parra Santonja. A wybiegając w przyszłość – w 1/8 finału może zagrać z Kuzniecową albo Na Li.


14:23 I po sprawie. Brianti kończy mecz jeszcze jednym błędem. Według statystyk dwudziestym trzecim, ale ten 23. to był już 15 minut temu. Polka zwycięża 6-2, 6-0 i jest już w III rundzie.

14:22 Niesamowite! Radwańska po lobie Brianti zagrywa między nogami. Wyrzuciła w aut, ale niewiele. Widzieliście kiedyś takie zagranie w wykonaniu Polki?

14:21 Dwa meczbole!

14:20 Chyba będzie, bo Włoszka już strzela gdzie popadnie. 0-30.

14:18 To na tyle z udanych zagrań Brianti. Radwańska chyba się lekko zdenerwowała, że Włoszka tak się z nią zabawiła w ostatniej akcji, przyspieszyła i już siedzi na krzesełku, prowadząc 5-0. Będzie "na sucho"?

14:17 Brianti na linii końcowej albo i w korcie, Radwańska kilka centymetrów przed nogami sędziów liniowych. I gdy czekaliśmy na błąd Włoszki, ta zaprosiła Polkę do siatki, a potem zagrała pięknego podcinanego loba, który wylądował przy linii bocznej.

14:14 Radwańska chyba robi się głodna, bo podkręca tempo. Najpierw zagrała niesamowite minięcie ze smecza Włoszki, potem zagrała kolejne minięcie po bardzo optymistycznym ataku Brianti. Był jeszcze wygrywający lob i jest 4-0.

14:12
Dziś na korcie centralnym głównym gościem jest Królowa Elżbieta. Dużo pisało się o tym, że Serena Williams bardzo chce zagrać przed nią. Tymczasem Serenę przerzucono na kort numer 2.

14:10 23. Radwańska 12. Polka po długim dobrym woleju i wygrywającym serwisie do środka, wychodzi na prowadzenie 3-0.

14:09
Już nie ma. Jest za to przewaga po jeszcze jednym błędzie Brianti. Ile ich tam już sobie nastukała?

14:08 Break point oddany w postaci błędu Włoszki. Ale po udanym forhendzie i woleju jest kolejny.

14:07 Break point dla Brianti. Włoszka zaryzykowała, atakując z returnu z całej siły. Ryzyko się opłaciło.

14:06 Teraz Isia przekombinowała. Po dobrym serwisie ruszyła do siatki i huknęła z drajw woleja z bekhendu. Problem w tym, że huknęła wprost na Włoszkę, która zagrała loba. Radwańska tylko popatrzyła i przegrała punkt.

14:05 To by było na tyle z tego "brania się do roboty". Radwańska przełamuje Włoszkę. 2-0.

14:04
Brianti się zdenerwowała i wzięła do roboty. Strzelała forhendami i bekhendami, a Radwańska biegała parę metrów za linią końcową. W końcu Włoszka strzeliła w aut.

14:01
Brawo Agnieszka! Polka prawie usiadła na korcie po serwisie Włoszki, ale z tego przysiadu wyszedł  potwornie trudny skrót. Brianti dobiega, odgrywa kontrskróta, do którego dobiega Polka, zagrywając kończącego loba. Gramy na przewagi.

13:59
Błąd Brianti, potem mizerny skrót Radwańskiej, na który Włoszka odpowiedziała jeszcze bardziej mizernym kontrskrótem. 0-30.

13:57
Brianti pokpiła sprawę. Najpierw zagrała świetny slice po linii, pobiegła czym prędzej do siatki i gdy miała woleja do skończenia, wyłożyła go Radwańskiej na rakietę. To Radwańska niewiele się namyślając, huknęła passing shota po krosie i wygrała punkt. Gema całego również. 1-0.

13:56
Trochę wymuszony, ale wygrywający, skrót Radwańskiej, po tym jak Polkę zaskoczyła piłka, która wylądowała jej niemal na brzuchu. Słusznie, że się nie przejmowaliśmy tym 0-30, bo już 40-30.

13:55 Świetny serwis Radwańskiej. Potem następny świetny, ale tym razem sędzia liniowy się zagalopował i krzyknął aut. Pani Lang skorygowała decyzję. Powtarzamy punkt.

13:54
Tradycyjne 0-30 przy podaniu Polki. Ale jesteśmy spokojni.

13:52
Time! I drugi set. Podaje Radwańska.

13:51 Brianti chciała zagrać kombinacyjnie, ale poległa. Radwańska przełamuje Włoszkę i wygrywa seta 6-2. Na razie jak po maśle.

13:49 Powtórka z rozrywki. Brianti w natarciu, Radwańska w defensywie (niezłej). Kolejny niełatwy obronny lob i kolejny udany kończący smecz. Równowaga.

13:48
Brianti ciągle gra w kratkę. Raz wyrzuca piłkę, której wyrzucić nie ma prawa, a potem przeprowadza dobry atak i mimo niezłego obronnego loba Polki jej smecz ląduje przy samej linii.

13:45
Radwańska po mistrzowsku wykorzystuje przewagę sytuacyjną. Dobrze przygotowany atak, wycieczka do siatki po udanym forhendzie po linii i piękny dla oka, niski forhendowy wolej po krosie kończy gema. 5-2.

13:44
Teraz Brianti przeciw biegnącej w drugą stronę Radwańskiej posyła groźny forhend. Isia patrzyyyyy i może odetchnąć z ulgą. Tyci, tyci obok linii. 40-0!

13:43
Tym razem Brianti w ważnym momencie sięgnęła po dobre serwisy. Radwańska niewiele mogła zrobić, więc przegrała gema. 4-2 dla Polki. I (uwaga!) 15-0 dla Polki przy jej podaniu!

13:41
Długa wymiana, w której Radwańska dwukrotnie wychodziła z bardzo trudnej sytuacji. Za trzecim razem sztuka się nie udała i forhendowy obronny slice Polki wylądował na taśmie. Przewaga Włoszki.

13:40
Po break poincie…

13:40
Raz na wozie… Było 30-0 dla Brianti, ale po trzech prostych błędach Włoszki jest break point!

13:38 Brianti funduje Polce kolejny (już szósty) wygrywający forhend, poprzedzony dobrym wyrzucającym serwisem.

13:36
Teraz też wyszła. Trzy świetne serwisy. Na dwa Włoszka nie znalazła odpowiedzi, przy trzecim zdołała trafić return w kort, ale Radwańska odpowiedziała bekhendowym zagraniem przeciw nogą. 4-1.

13:35 To już jest nudne. 0-30 przy podaniu Radwańskiej. Po raz trzeci w tym meczu. Zła wiadomość jest taka, że to dopiero trzeci gem serwisowy Polki. Dobra, że w dwóch poprzednich Isia wychodziła z tej sytuacji bez szwanku.

13:33 Już nie ma szansy. Błąd Polki plus dobry serwis połączony z dobrym forhendem dają Włoszce pierwszego gema.

13:33 Brianti przeplata bardzo udane zagrania z prostymi błędami. Stąd Radwańska znów ma realną szansę na zdobycie przełamania.

13:31 Perełka w wykonaniu Radwańskiej. Włoszka po forhendzie rusza ochoczo do siatki, ale po kapitalnym lobie Polki musi pędem wracać na końcową linię. Nie ma jednak szans na odbicie piłki.

13:30 Jest! 3-0! Po dziesięciu minutach Radwańska wreszcie zdobywa dwa punkty z rzędu od równowagi i odskakuje Włoszce.

13:29 Znowu równowaga. Co ma w sobie ten kort, że tam wszystko trwa tak długo?!

13:27 Ufff! Przy break poincie Radwańska w defensywie, a Brianti strzela z bekhendu po linii. Na szczęście parę centymetrów poza kort.

13:26 Ależ return Brianti! Dobre podanie Radwańskiej, ale Włoszka była idealnie ustawiona do bekhendu i huknęła po krosie tak, że nie było widać piłki. Prawie jak Henin.

13:24 Brianti walczy o tego gema. Świetny forhend po linii, potem błąd. Świetnie minięcie z bekhendu, potem błąd. Ciągle gramy.

13:22 Radwańska niczym Federer. Jak jest w opałach, gra najlepiej jak umie. Dobre serwisy, rozsądna gra z głębi kortu i oba break pointy obronione. Była nawet przewaga na 3-0, ale kolejny skrót Polki wylądował w siatce. Gramy na przewagi.

13:21 Kolejna dłuższa wymiana. Tym razem Brianti zagrywa świetny forhend po krosie, który kompletnie zaskakuje Radwańską. Polka zdołała trącić piłkę, ale nie zdołała wygrać punktu. 15-40 i dwa break pointy dla Włoszki.

13:20 I znowu 0-30. Najpierw zagranie w aut, potem kolejna wycieczka do siatki, ale tym razem wysoki forhendowy wolej Radwańskiej poleciał w aut. Minimalnie, ale jednak.

13:18 Z całą odpowiedzialnością można stwierdzić, że Brianti nie gra na takim poziomie jak Henin. Ze dwie udane akcje, ale więcej błędów. Przy break poincie obie panie zafundowały sobie długą i ładną wymianę z głębi kortu, którą Isia zakończyła pięknym wygrywającym bekhendem po krosie. Przełamanie i 2-0.

13:15 Drugi skrót Radwańskiej. Ale pierwszy na piątkę z plusem. A może nawet szóstkę. Brianti bez szans.

13:14 Niezwykle spodobało się Radwańskiej chodzenie do siatki. Biega do niej niemal w każdej akcji. Póki co przynosi to różny skutek, ale najważniejsze, że po obronionym break poincie, Isia wygrywa gema.

13:12 Już 40-30 dla Polki. Najpierw skrót, ale nie na piątkę z plusem, jak określili komentatorzy. Mimo tego wygrany. Potem dwa dobre serwisy, dwie kolejne wycieczki do siatki, tym razem zakończone sukcesem.

13:10 Zaczynamy! Podaje Radwańska. I od razu postanawia zrobić sobie wycieczkę do siatki. Falstart. Wolej nieudany, Brianti przerzuca piłkę w pusty kort. W kolejnej akcji bekhend w aut i już 0-30. 

13:07 Na krzesełku sędziowski pani Alison Lang. Od 24 godzin nie siedział na nim nikt inny poza Mohadem Lahyanim, który ma przyjemność być arbitrem historycznego meczu Isnera z Mahutem. Nawet jemu wiele radości sprawiało czytanie wyniku "Isner prowadzi 49 do 48". Nigdy wcześniej nie używał przecież takich liczb na meczach tenisowych.

13:05 Polsat Sport zakończył emisję reklam, dzięki czemu możemy podziwiać obie tenisistki. Na razie się rozgrzewają, a im dłużej patrzę na Włoszkę, tym bardziej przychylam się do stwierdzenia redakcyjnego kolegi Krasonia, iż mocno przypomina ona Henin. Kojarzycie ten kucyk?

13:04 Kilka słów o rywalce, łudzącą przypominającą Justine Henin. Niewysoka, szczupła, dysponująca jednoręcznym bekhendem. Nawet z twarzy trochę zbliżone. Oby jednak na tym podobieństwa do słynnej Belgijki się skończyły i oby przypadkiem Brianti nie zachciało się grać na takim poziomie, na jakim gra Juju.

12:54  Wszystkich sympatyków tenisa wita serdecznie Mateusz Grabarczyk, zapraszając na relację z drugiego meczu Agnieszki Radwańskiej w Wimbledonie. Rywalką Polki będzie Alberta Brianti z Włoch. Zawodniczki zagrają na sławnym już korcie numer 18. Tym samym, na który zwrócone były wczoraj wszystkie oczy kibiców ze względu na "pisaną" na nim nową historię tenisa. Dziś Nicolas Mahut i John Isner dopiszą kolejny jej rozdział, ale nie wcześniej niż o 15:30.