Londyn: amerykański przyjacielski finał

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Amerykanie rozstrzygną między sobą kwestię mistrzostwa w turnieju AEGON Chmapionships. Dzisiejsze półfinały na londyńskiej trawie wygrali Sam Querrey i Mardy Fish, eliminując odpowiednio Rainera Schuettlera i Feliciano Lopeza.

Dwudziesty trzeci w rankingu ATP Sam Querrey osiągnął swój czwarty finał ATP World Tour w tym sezonie, pokonując nierozstawionego Rainera Schuettlera 6:7(9), 7:5, 6:3. 22-latek zaserwował dwanaście asów, obronił wszystkie sześć break pointów i po godzinie z pięćdziesięcioma trzema minutami okazał się lepszy od swojego o dwanaście lat starszego przeciwnika. Niemiec, który dwa lata temu przegrał półfinał Wimbledonu z Rafaelem Nadalem, w Queen’s Club po raz pierwszy w tym roku wygrał dwa spotkania z rzędu.

Sam Querrey dostał się do swojego drugiego finału w karierze na kortach trawiastych. Ostatnio grał w takim meczu w Newport (przegrał z Rajeevem Ramem) w jednym z pięciu finałów, jakie osiągnął w tamtym sezonie. Od stycznia 2010 był najlepszy w Memphis i Belgradzie, pokonując w obydwu przypadkach rodaka i partnera deblowego, Johna Isnera. Ponadto odnotował finał w Houston.

W czysto amerykańskim finale Querrey spotka się z Mardym Fishem, który wyeliminował rozstawionego z numerem osiem Feliciano Lopeza 6:3, 6:4. Obydwoje uczestnicy tego meczu odpowiedzialni byli za sensacyjne rozstrzygnięcia w piątek, kiedy to zamknęli dalszą drogę w turnieju dwóm faworytom, Andy’emu Murray’owi i Rafaelowi Nadalowi.

– Cały tydzień mówiłem, że to jest jeden z moich ulubionych turniejów, żeby dobrze w nim grać. Desperacko chciałem tu dobrze wystąpił. To świetne uczucie. Lopez oczywiście ma dobry serwis. Możesz przebrnąć przez mecz, nawet go nie przełamując. Mam przeczucie, że miałem dobry plan gry z nim w ostatnich trzech naszych pojedynkach – skomentował Fish.

Nie da się ukryć, że Mardy i Sam są przyjaciółmi. Panowie grali ze sobą w profesjonalnym Tourze jeden raz trzy lata temu na twardych kortach w Los Angeles. Wygrał Fish.

– Jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi. Mieszkamy blisko siebie w Stanach i nawet mamy tego samego trenera, więc może być zabawnie. Trenuję z Samem prawie cały czas, gdy jesteśmy w domu. Jeżeli oboje jesteśmy w domu, to prawie codziennie. Nie będzie to dla nas mecz – niespodzianka. Ja jeszcze w ogóle nie wygrałem na trawie. Grałem kilka finałów więcej niż on. Mam nadzieję, że teraz mi się uda. On też będzie miał jakieś szanse – przyznał niżej notowany z finalistów.

– Będzie zabawnie – Querrey ma podobne zdanie na temat czekającego panów finału w Londynie.

Półfinały singla:
Sam Querrey (Stany Zjednoczone, 7) – Rainer Schuettler (Niemcy) 6:7(9), 7:5, 6:3
Mardy Fish (Stany Zjednoczone) – Feliciano Lopez (Hiszpania, 8) 6:3, 6:4