Roland Garros: Soderling pisze nową historię!

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: rolandgarros.com, foto: AFP

W zeszłym roku zatrzymał Rafaela Nadala. W tym wyeliminował Rogera Federera i… pomógł Hiszpanowi. Robin Soderling zdaje się być człowiekiem stworzonym do dokonywania rzeczy wielkich. Szwed pokonał Szwajcara 3:6, 6:3, 7:5, 6:4 w ćwierćfinale Rolanda Garrosa, przełamując niewiarygodną passę lidera światowego rankingu i otwierając Nadalowi drogę do powrotu na fotel lidera rankingu!

Robin Soderling na zawsze pozostanie tym, który jako pierwszy w dziejach pokonał na paryskich kortach Rafaela Nadala. Teraz znów wpisuje się do historii tenisa, bowiem pokonując Rogera Federera w ćwierćfinale French Open sprawił, że po raz pierwszy od 23 kolejnych turniejów wielkoszlemowych Szwajcara nie ma w najlepszej czwórce imprezy! Ostatni raz, kiedy Szwajcar przegrał wcześniej niż w półfinale, miał miejsce w 2004 roku w… Paryżu.

W zeszłym roku obaj panowie spotkali się trzykrotnie w turniejach wielkoszlemowych. W Paryżu, Londynie i Nowym Jorku. Za każdym razem wygrywał, rzecz jasna, Szwajcar, tylko w US Open tracąc seta. Dziś nastąpił rewanż za najważniejszy z tamtych meczów – finałowy pojedynek właśnie na korcie Philippe’a Chatriera. I mimo że początek nie wskazywał na sukces Szweda, z każdą kolejną piłką ten sukces był bliższy.

Fantastyczna, wręcz mistrzowska postawa Rogera Federera w pierwszym secie nie pozwalała Soderlingowi rozwinąć skrzydeł. Szwajcar rozgrywał genialne gemy serwisowe, przegrywając w nich tylko dwa punkty. Szwed był przybity, spięty i niewiele mu wychodziło. Przegrał różnicą tylko jednego przełamania, ale obraz gry nie wróżył dla niego nic dobrego.

Federer nie raz już pokazywał, że po łatwo wygranych punktach równie łatwo się rozluźnia. Przespał początek drugiego seta i ani się obejrzał, a na tablicy wyników widniało 3-0 dla rywala. Rywala, który poprawił celność i skuteczność podania, co z kolei od razu znalazło odbicie w akcjach z głębi kortu i rezultacie. Szwajcar robił, co mógł, ale z każdą kolejną piłką był coraz bardziej spychany do defensywy i, mimo jednej break pointowej okazji, strat już nie odrobił.

W trzecim secie niewiele się zmieniło. Soderling nadal imponował siłą rażenia. Posyłał serwisową bombę, a potem (jeśli ta nie wystarczała) rozrzucał Szwajcara równie potężnym forhendem. Federer próbował kontrować, przejmować inicjatywę, ale rzadko mu się to udawało. W końcówce był bliski powodzenia, bo miał piłkę setową, która była jedną z najefektowniejszych piłek w turnieju. Po rozpaczliwym returnie Federera Soderling z ogromną siłą trzepnął ze smecza, jednak tak niedokładnie, że Szwajcar zdołał wyskoczyć na kilka metrów i… również ze smecza skontrować. Soderling nie stracił koncentracji i, mimo że piłka zagrana przez Federera była genialna, odpowiedział bardzo trudnym i ciasnym bekhendowym smeczem, wygrywając punkt. Chwilę potem wyrównał na 5:5, po czym do akcji wkroczył… deszcz. Po godzinnej przerwie Szwajcar przegrał swoje podanie, chociaż prowadził 40-15, a w kolejnym gemie Szwed zakończył seta.

Federer znajdował się już w dużo gorszych opresjach podczas wielkoszlemowych turniejów i z reguły wychodził z nich zwycięsko. Początek czwartej partii też to zapowiadał, bo Szwajcar przełamał rywala, obejmując prowadzenie 2:0. Równie szybko jednak stracił przewagę, popełniając kilka prostych błędów i emocjonująca i wyrównana walka toczyła się dalej. Już przy stanie 3:3 Soderling miał trzy okazje na drugiego breaka, ale Federer się wybronił. Nie udało mu się to w dziewiątym gemie. Szwed wyszedł na prowadzenie 5:4, a po chwili zakończył spotkanie.

Półfinałowym rywalem Robina Soderlinga będzie Tomas Berdych, który w zupełnie innym stylu pokonał Michaiła Jużnego. W jednostronnym pojedynku reprezentant Czech zwyciężył 6:3, 6:1, 6:2, będąc wyraźnie lepszym od sprawiającego wrażenie nieobecnego dziś Rosjanina. Dla Berdycha to pierwszy półfinał Wielkiego Szlema w karierze.

Robin Soderling, pokonując Rogera Federera, otworzył Rafaelowi Nadalowi drzwi do powrotu na pozycję lidera światowego rankingu. Hiszpan musi wygrać turniej, aby wyprzedzić Szwajcara na liście ATP. Pytanie tylko, czy ten sam Soderling tak jak otworzył, tak i nie zamknie tych drzwi… w ewentualnym finale z Rafą.

Wyniki ćwierćfinałów:
Robin Soderling (Szwecja, 5) – Roger Federer (Szwajcaria, 1) 3:6, 6:3, 7:5, 6:4
Tomas Berdych (Czechy, 15) – Michaił Jużnyj (Rosja, 11) 6:3, 6:1, 6:2

W dziale Multimedia możesz zobaczyć najświeższe filmiki zza kulis Roland Garros! A oto linki do wtorkowych rezultatów z Paryża:
– panie
– panowie
– gra mieszana
– wszyscy Polacy
Zapraszamy!