Roland Garros: Murray już nie gra

/ Anna Wilma , źródło: rolandgarros.com, foto: AFP

Już w ćwierćfinale będziemy mieli powtórkę z zeszłorocznego finału Roland Garros. Roger Federer pokonał dzisiaj Stanislasa Wawrinkę, a Robin Soderling był lepszy od Marina Cilicia i panowie powalczą ze sobą o awans do najlepszej czwórki. W bardzo nieprzyjemnych okolicznościach zakończył się paryski występ Jo Wilfrieda Tsongi. Francuz skreczował po rozegraniu zaledwie jednego seta z Michaiłem Jużnym.

Roger Federer wygrał swoje dzisiejsze bratobójcze spotkanie wynikiem 6:3, 7:6(5), 6:2.

– Oczywiście uważam, że ma przewagę rankingową w porównaniu z poprzednim rokiem – skomentował Szwajcar czekającą go potyczkę z Soderlingiem. – Mamy doświadczenie w grze ze sobą. Nigdy z nim nie przegrałem, więc to dość dobry rekord. Ale ponieważ on dokonał wielu poprawek w swoim tenisie, jest rywalem, którego nie wolno lekceważyć. Oczywiście pokonał wielu wybitnych graczy w drodze to finału w tamtym roku, więc wygląda na to, że ziemia jest jedną z jego ulubionych nawierzchni.

Soderling powiedział: To ćwierćfinał Wielkiego Szlema, a ja muszę grać z najlepszym z najlepszych. Zawsze trudno się z nim gra, ale mecze są wyrównane. Mam nadzieję na dobry pojedynek. Zawsze gra się z nim zabawnie. Pamiętam kilka sytuacji, kiedy w meczu z nim byłem naprawdę blisko celu, na przykład w Halle kilka late temu, kiedy dobrze serwowałem i returnowałem. Myślę, że tak właśnie trzeba z nim grać, bo oczywiście jest najlepszym tenisistą świata. Nawet z nim zawsze masz szanse. Musisz je tylko wykorzystywać, bo po raz drugi mogą się nie nadarzyć. Naprawdę musisz grać dobrze w ważnych punktach, on to robi tak dobrze i dlatego jest najlepszy.

Roger Federer występuje w Paryżu w roli obrońcy tytułu. Zdobywca rekordowej ilości szesnastu turniejów wielkoszlemowych ma szansę obronić mistrzostwo w Wielkim Szlemie także we Francji – nie udało się to nikomu w tak ważnej imprezie od 2008 roku i US Open, kiedy to też Szwajcar wygrał kolejne trofeum z rzędu.

Pod koniec dnia deszcz przeszkadzał tenisistom na kortach Rolanda Garrosa. Tomas Berdych jednak dobrze czuł się na ciężkiej, mokrej ziemnej nawierzchni i sprawił niemałą sensację, eliminując rozstawionego z numerem cztery Andy’ego Murraya 6:4, 7:5, 6:3. Gra w ogóle nie układała się po myśli faworyzowanego Szkota, który popełniał liczne błędy i nie radził sobie z warunkami atomsferycznymi. Cały mecz trwał dwie godziny i szesnaście minut.

Czech zagra w następnej rundzie z Michaiłem Jużnym. Rosjanin wyeliminował ostatniego reprezentanta gospodarzy w drabince, Jo Wilfrieda Tsongę. Francuz skreczował po przegraniu pierwszego seta 2:6 z powodu kontuzji pleców. Rosjanin po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego.

Turniej Roland Garros jest już na półmetku! W Tenisklubie odnajdziesz:
– niedzielne wyniki rywalizacji pań
– niedzielne wyniki rywalizacji panów
– niedzielne wyniki rywalizacji mikstów
– komplet rezultatów reprezentantów Polski
Zapraszamy!