Przez dziurkę od klucza (6): czy ona ma polskie poczucie humoru?

/ Anna Wilma , źródło: rolandgarros.com, foto: rolandgarros.com

Zabawa w Paryżu rozkręca się coraz bardziej. Mamy na to niepodważalne dowody. Na początek więc duża dawka humoru w wykonaniu Caroline Wozniacki, która udzieliła niezwykłego wywiadu o zabawnych zjawiskach z jej życia prywatnego i tego zawodowego, ale poza kortami.

Jaka jest Twoja ulubiona komedia?
"White Chiks" (z Shawn i Marion Wayans). To amerykański film, w którym występuje dwóch agentów FBI. Jest niezwykle zabawny.

Co śmieszy Cię najbardziej?
Przebywanie z przyjaciółmi i spędzanie czasu na żartowaniu.

Jaki jest Twój ulubiony aktor komediowy?
Jim Carrey.

Jaka jest Twoja ulubiona aktorka komediowa?
Cameron Diaz.

Kto jest najzabawniejszym tenisistą w tourze?
Novak Djoković, ale to nie jest niespodzianka. Gael Monfils jest całkiem zabawny. Jest zwariowany, w pozytywnym sensie. Zawsze zostawia wokół siebie bałagan. Naprawdę mnie śmieszy.

Kto jest najzabawniejszą tenisistką w tourze?
Serena Williams. Jest dobrą przyjaciółką: zawsze się uśmiecha i kocha się śmiać.

Jaka jest najbardziej denerwująca rzecz w tourze?
Czekanie. Albo gdy zaczyna padać akurat kiedy masz grać. To jest naprawdę denerwujące.

Jaki jest Twój ulubiony żart?
Trudne pytanie. Zawsze śmieję się z zabawnych historii.

Kto robi najlepsze imitacje?
Novak Djoković. Jest ekspertem.

Kto Cię rozśmiesza bez żadnej przyczyny?
Andy Roddick. Jego mowa ciała, jego imitacja. Zawsze mówi między punktami. To mnie śmieszy.

Kimiko Date Krumm we wtorek sensacyjnie pokonała zeszłoroczną finalistkę, Dinarę Safinę. Japonkę zapytano, czy to jest to, dlaczego wróciła do tenisa. Tenisistka odpowiedziała: "Przez niego (śmiech). Jest moim mężem. Dwa lata temu? Nie, pobraliśmy się w 2001 po tym, jak spotkałam go na wyścigach samochodowych. On kocha sport. Kocha tenis. Zawsze mnie pytał, czemu już nie gram. Teraz to tylko dla zabawny, nie na poważnie. Potem chciał mnie zobaczyć. Bo kiedy go poznałam, już byłam po zakończeniu kariery, więc widział mnie tylko w wtelewizji, nie w rzeczywiści. Dlatego. Nalegał. W 2007 miałam pokazowy mecz w Japonii ze Steffi Graf i Martiną Navratilovą. Zaczęłam więc trochę trenować i ćwiczyć. Potem dyskutowaliśmy, czy wrócić czy nie, a on ciągle naległ. Zdecydowałam się wrócić to touru. Tak".

Kimiko należy do tenisistek rozmownych, które na dodatek ciekawie opowiadają. Dlatego zapytano ją też, co robiła przez dwanaście lat, od czasu, kiedy zakończyła swoją pierwszą karierę. Oto jej historia: "Kiedy przestałam, od 1996 do 1998 nawet nie wzięłam do ręki rakiety, nie byłam na żadnym korcie tenisowym. Może po dwóch latach zaczęłam trochę biegać. Najpierw raz w tygodniu, potem trzy razy. Wkrótce zaczęłam pływać i trochę ćwiczyć. Po prostu lubiłam sport, czasem nawet grałam w tenisa, ale nie za wiele. W 2002 miałam poważną kontuzję mięśni Achillesa z lewej strony i po tym znów zaczęłam biegać. W 2004 wzięłam udział w Maratonie Londyńskim i ukończyłam go z czasem poniżej 3 godzin i 30 minut. Przygotowywałam się do kolejnych maratonów, ale mąż mnie w końcu zapytał, czy aby nie chcę zostać biegaczką. Staraliśmy się o dziecko, ale nic z tego nie wychodziło i ludzie zaczęli mi mówić, bym przestała z tymi sportami. Przestałam być taka aktywna. Po 2004 pracowałam jako komentatorka telewizyjna, jeździłam na turnieje wielkoszlemowe, miałam sesję zdjęciową dla japońskiego magazynu. Miałam kontrakty z różnymi firmami, chociaż nie grałam. Pracuję też dla japońskiego odpowiednika UNESCO. Wraz z mężem zbudowałam szkołę w Laos. W 2007 zaczęłam trenować przed powrotem na korty. A tak po prostu cieszę się życiem z moim mężem". Na koniec pani Date Krumm przyznała, że nie ma już dwudziestu lat, tylko dwa razy tyle. Ale na niespodzianki ją stać, co wczoraj dobitnie udowodniła.

U nas możesz zobaczyć:
– środowe wyniki rywalizacji pań
– środowe wyniki rywalizacji panów

zestawienie rezultatów wszystkich Polaków

Zapraszamy!