Estoril: zaskakujący skład finału

/ Michał Jaśniewicz , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Dwie nierozstawione tenisistki spotkają się w finale turnieju Estoril Open. Niespodziankę w półfinale sprawiła szczególnie Arantxa Parra Santonja, która pokonała rozstawioną z numerem dwa Soranę Cirsteę 6:1, 6:4. O tytuł Hiszpanka zagra z Anastazją Sewastową.

Zarówno Parra Santanja, jak i Sewastowa po raz pierwszy w karierze wystąpią w finale singlowego turnieju WTA Tour. Z bardzo dobrej strony pokazała się dziś 27-letnia Hiszpanka, które oddała faworyzowanej Cirstei tylko pięć gemów. W pierwszym secie Rumunka nie miała nawet jednej okazji na przełamania, a sama dwukrotnie straciła serwis. Druga partia lepiej rozpoczęła się dla 20-latki z Bukaresztu, która prowadziła już 4:2. Od tego momentu kolejne gemy wygrywała już tylko Hiszpanka, zapewniając sobie zwycięstwo po siedemdziesięciu jeden minutach rywalizacji.

Staram się gać solidnie, nie popełniając zbyt dużej ilości błędów, ona natomiast uderza piłki bardzo mocno i to jest ta różnica między nami,” powiedział Parra Santanjo. „Po raz pierwszy znalazłam się w finale i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Postaram się tym cieszyć i dać z siebie wszystko w finale.

Najlepszy turniej w karierze rozgrywa również 20-letnia Anastazja Sewastowa. Trenująca na co dzień w Wiedniu reprezentantka Łotwy pokonała w półfinale rozstawioną z numerem siedem Shuai Peng 7:6(6), 1:6, 6:3. Spotkanie trwało dwie godziny oraz dwie minuty, a Sewastowej aż ośmiokrotnie udało się przełamać podanie rywalki.

Jestem bardzo szczęśliwa z dojścia po raz pierwszy w karierze do finału,” przyznała Sewastowa, która w marcu tego roku przegrała półfinał w Monterrey. „Nigdy nie grałam z Arantxą, ale jutro zobaczymy kto będzie lepszy tego dnia. Spróbuje zagrać jak najlepiej.

Wyniki półfinałów:
Arantxa Parra Santonja (Hiszpania) – Sorana Cirstea (Rumunia, 2) 6:1, 6:4
Anastazja Sewastowa (Litwa) – Peng Shuai (Chiny, 7) 6:7(6), 6:1, 6:3