Nadal wciąż nie do zatrzymania

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: mercedescup.de

Rafael Nadal kontynuuje serie gładkich zwycięstw w turnieju Mercedes
Cup, w Stuttgarcie. Mistrz tej imprezy z 2005 roku pewnie pokonał dziś
w pojedynku ćwierćfinałowym rozstawionego z numerem ósmym Juana Monaco.
W walce o finał Rafa zmierzy się ze swoim rodakiem, Feliciano Lopezem.
W najlepszej czwórce zawodów są również Juan Ignacio Chela oraz
Stanislas Wawrinka.

Nadal co prawda w spotkaniu drugiej rundy przeciwko Philippowi
Kohlschreiberowi narzekał na ból w prawym kolanie, ale w dzisiejszej
rywalizacji przeciwko Monaco nie było już po tym urazie śladu. Hiszpan
w całym meczu oddał rywalowi zaledwie cztery gemy, wykorzystując cztery
z ośmiu break pointów. Nadal w całym pojedynku bardzo dobrze serwował,
zanotował wprawdzie tylko trzy asy, ale wygrał łącznie aż trzydzieści
dwie z trzydziestu dziewięciu piłek w swoich gemach serwisowych, a
Niemiec nie miał ani jednej okazji na przełamanie podania hiszpańskiego
mistrza.

W jutrzejszym półfinale Rafa zmierzy się z Feliciano Lopezem. Tenisista
rodem z Toledo znakomicie sobie w Stuttgarcie radzi, w drugiej rundzie
nadspodziewanie łatwo pokonał Tomasa Berdycha (6:0, 6:3), a dziś w
trzech setach wyeliminował mistrza Roland Garros z 2003 roku, Juana
Carlosa Ferrero. W pierwszym secie Lopez wykorzystał jedynego break
pointa, jakiego miał i zwyciężył 6:4. W drugiej partii scenariusz są
odwrócił, to Ferrero wykorzystał swoje obie szansę na przełamanie i
wyrównał tym samym stan meczu. Sporo nerwów było w secie decydującym.
Feliciano popełnił w nim aż cztery podwójne błędy (w całym pojedynku
zapisał ich na swoim koncie osiem), ale jednocześnie obronił wszystkie
cztery break pointy, a sam wykorzystał jedną z trzech takich okazji
przy podaniu Juana Carlosa Ferrero.

Pierwszy tegoroczny półfinał turnieju ATP osiągnął Stanislas Wawrinka.
Trzeba jednak przyznać, że Szwajcar drogę do tej fazy zawodów miał
stosunkowo łatwą. Co prawda w pierwszej rundzie przyszło mu się
zmierzyć z Guillermo Canasem, ale Argentyńczyk w trzecim secie tej
batalii skreczował ze względu na skurcze w nogach. W dwóch kolejnych
spotkaniach Wawrinka trafiał natomiast na kwalifikantów. W dzisiejszym
pojedynku z Jiri Vankiem oddał rywalowi pięć gemów, a na odniesienie
zwycięstwa potrzebował pięćdziesięciu dziewięciu minut.

Prawdziwym egzaminem dla Wawrinki będzie pojedynek półfinałowym z
Juanem Igancio Chelą. Rozstawiony z numerem siódmym Argentyńczyk po
przegraniu pierwszego seta z Fernando Verdasco zdołał odwrócić losy
pojedynku.

Wyniki ćwierćfinałów:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Juan Monaco (Argentyna, 8) 6:1, 6:3
Juan Igancio Chela (Argentyna, 7) – Fernando Verdasco (Hiszpania) 2:6, 6:3, 6:2
Feliciano Lopez (Hiszpania) – Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 6) 6:4, 3:6, 6:4
Stanislas Wawrinka (Szwajcaria) – Jiri Vanek (Czechy) 6:1, 6:4