Miami: fenomenalny Berdych i dominujący Soderling

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Dziś w nocy czasu polskiego poznaliśmy komplet półfinalistów turnieju ATP w Miami. O miejsce w finale w górnej części drabinki zagrają Robin Soderling i Tomas Berdych. W ostatnim ćwierćfinale gry podwójnej wyłoniono najbliższych rywali Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Będą nimi Mahesh Bhupathi i Maks Mirnyj, rozstawieni z numerem cztery.

Jako pierwszy w jednej drugiej finału zameldował się Tomas Berdych. Reprezentant Czech triumfował nad wyżej notowanym Fernando Verdasco 4:6, 7:6(5), 6:4. Należy wspomnieć, że los skojarzył panów również dwa tygodnie temu w Indian Wells – wówczas Hiszpan ugrał zaledwie trzy gemy. Dziś panowie spędzili na korcie blisko trzy godziny.

Berdych po raz ostatni występował w półfinale turnieju serii mistrzowskiej właśnie w Miami przed dwoma laty. Już pięć razy w karierze dochodził do takiego etapu, a tylko raz udało mu się wygrać – w Paryżu w sezonie 2005. W tym roku po raz drugi awansował do półfinału w ATP World Tour – poprzednio dokonał tego w pierwszym tygodniu rozgrywek w Brisbane.

– To zdecydowanie był dobry mecz – podsumował Czech, który obronił siedem z dziewięciu break pointów, tak jak Verdasco, i zdobył tylko jeden punkt więcej niż jego przeciwnik. – Początek był dla mnie trochę powolny, bo ciągle czułem się trochę zmęczony po długim, długim meczu z Rogerem, który zakończył się tak późno w nocy. Wiecie, poszedłem spać około 3:15, 3:30 w nocy. Lubię spać, ale o tej porze to nie jest mój najlepszy set. Może w trzecim secie Fernando był trochę zmęczony. Ale to była moja przewaga. Jestem szczęśliwy, że mogę to wykorzystać i przejść dalej.

Ostatnim półfinalistą Sony Ericsson Open 2010 został – wciąż aktualny – wicemistrz Roland Garros, Robin Soderling. Szwed nie miał większych problemów z wyeliminowaniem Michaiła Jużnego 6:1, 6:4. Już po raz czwarty z rzędu był lepszy od swojego rosyjskiego kolegi po fachu. Soderling grał także w półfinale w Indian Wells, gdzie musiał uznać wyższość Andy’ego Roddicka. W finale imprezy ATP World Tour Masters 1000 jeszcze nigdy nie występował.

Szwed do tej pory stracił w Miami tylko jednego seta – w pojedynku czwartej rundy z Fernando Gonzalezem. Wciąż ma szanse, żeby na Florydzie spotkać się ze swoim "ulubionym" przeciwnikiem – Rafaelem Nadalem. Soderling jest przecież pierwszym graczem, który pokonał Hiszpana w jego koronnym turnieju, French Open (rok 2009, czwarta runda).

– Grałem naprawdę dobrze z linii końcowej – powiedział Soderling. – Dobrze się poruszałem i niewiele traciłem. Ale nie serwowałem tak, jakbym chciał. W trzech poprzednich meczach lepiej mi to wychodziło. Mam nadzieję, że jutro uda mi się poprawić ten element.

W piątek na kortach w Key Biscayne odbędą się dwa spotkania półfinałowe singla i jedno debla. W grze pojedynczej Rafael Nadal podejmie Andy’ego Roddicka, a Robin Soderling postara się zatrzymać Tomasa Berdycha. W jednej drugiej finału gry podwójnej zobaczymy Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego, naprzeciwko których staną Mahesh Bhupathi i Maks Mirnyj.

Ćwierćfinały singla:
Robin Soderling (Szwecja, 5) – Michaił Jużnyj (Rosja, 13) 6:1, 6:4
Tomas Berdych (Czechy, 16) – Fernando Verdasco (Hiszpania, 10) 4:6, 7:6(5), 6:4

Zobacz wszystkie rezultaty z Miami!