Miami: Djoković odpada na starcie

/ Michał Jaśniewicz , źródło: sonyericssonopen.com, foto: AFP

Novak Djoković z turniejem w Miami pożegnał się już po swoim pierwszym spotkaniu. Rozstawiony z numerem dwa Serb przegrał z Olivierem Rochusem 2:6, 7:6(7), 4:6. Bez straty seta awansowali do trzeciej rundy Rafael Nadal, Andy Roddick oraz Jo-Wilfried Tsonga. Nieszczęście spotkało triumfatora turnieju z Indian Wells. Pomimo prowadzenia w meczu z Benjaminem Beckerem skreczować musiał Ivan Ljubicić, który doznał kontuzji pleców.

Djoković w ubiegłym sezonie był w finale turnieju Sony Ericsson Open, a w 2007 roku wygrał całą imprezę. W obecnej edycji zawodów powtórzył jednak swoje wyniki z 2006 i 2008 roku, przegrywając w drugiej rundzie. Pogromcą okazał się 59. w rankingu Olivier Rochus, który tym samym osiągnął swój największy sukces w sezonie. W pierwszym secie Belg oddał faworyzowanemu Serbowi tylko dwa gemy. Rochus był dwie piłki od zakończenia spotkania w dwóch setach, jednak ostatecznie przegrał zaciętego tie breaka 7:9. W decydującym secie 29-letni Belg wywalczył breaka w dziesiątym gemie, zapewniając sobie tym samym zwycięstwo w całym meczu.

W tie breaku miałem kilka szans”, powiedział po meczu Olivier Rochus. „Prowadziłem 2:0, a potem straciłem kilka punktów (…) Wciąż do zwycięstwa potrzebowałem jednego seta. Pozostałem pozytywnie nastawiony, z wiarą w zwycięstwo. Gdybym bowiem po przegraniu drugiego seta podłamał się nie miałbym szans na zwycięstwo.”

Zadowolony ze swojego pierwszego spotkania może być Rafaela Nadal. Hiszpanowi po raz pierwszy w karierze przyszło rywalizować z Taylorem Dentem. Leworęczny tenisista z Majorki zwyciężył 6:4, 6:3, mając w spotkaniu stuprocentową skuteczność wykorzystanych break pointów (4 na 4). Nadal niezbyt pewnie jednak w tym spotkaniu serwował, odnotował co prawda sześć asów, ale również tyle samo podwójnych błędów. Trudny egzamin Hiszpan czekać będzie w trzeciej rundzie, gdyż zmierzy się z Davidem Nalbandianem.

„To był dla mnie dobry początek,” stwierdził Rafael Nadal. „Granie przeciwko Dentowi jest zawsze trudne, ponieważ nie można odnaleźć własnego rytmu.”

W pojedynku z Igorem Andriejewem ani razu swojego podania nie stracił faworyt gospodarzy, Andy Roddick. Amerykanin zwyciężył w godzinę oraz dwadzieścia minut 6:4, 6:4, odnotowując w spotkaniu dwanaście asów.

Zagrałem w porządku,” ocenił Roddick. „Myślę, że drugi set był nieco lepszy od pierwszego. Warunki atmosferyczne zasadniczo różnią się od tych w Palm Springs. Tu jest z 90 procent wilgotności. Ponadto piłki nie skaczą tu tak bardzo, czy nie latają niewiadomo gdzie.”

Dobrą dyspozycję serwisową zaprezentował również Jo-Wilfried Tsonga. Francuz zaserwował piętnaście asów i pewnie pokonał Guillermo Garcię-Lopeza 6:4, 6:3. Pech spotkał Ivana Ljubicicia. Chorwat, który w ubiegłym tygodniu wygrał turniej w Indian Wells, nie zdołał zregenerować sił na zmagania w Miami. Co prawda wygrał pierwszego seta z Benjaminem Beckerem, a w gemie otwarcia drugiej partii wywalczył breaka, ale następnie zrezygnował z dalszej gry, skarżąc się na ból w plecach.

Wyniki drugiej rundy:
Olivier Rochus (Belgia) – Novak Djoković (Serbia, 2) 6:2, 6:7(7), 6:4
Rafael Nadal (Hiszpania, 4) – Taylor Dent (Stany Zjednoczone) 6:4, 6:3
Andy Roddick (Stany Zjednoczone, 6) – Igor Andriejew (Rosja) 6:4, 6:4
Jo Wilfried Tsonga (Francja, 8) – Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 6:4, 6:3
Benjamin Becker (Niemcy) – Ivan Ljubicić (Chorwacja, 11) 4:6, 0:1 i krecz

Sprawdź komplet piątkowych wyników turnieju w Miami