Miami: wymagający rywal Kubota

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com, foto: Archiwum Tenisklubu

O niezbyt pomyślnym losowaniu może mówić Łuaksz Kubot. Wracający do rywalizacji z najlepszymi tenisistami świata Polak już w pierwszej rundzie imprezy w Miami trafił na Davida Nalbandiana, który na Florydzie zagra z „dziką kartą”.

Łuaksz Kubot zrezygnował z udziału w zakończonym w minioną niedzielę turnieju w Indian Wells. Ostatnio Polak zaaplikował sobie sporą dawkę tenisa podczas tournee po Ameryce Południowej i po zakończeniu rozgrywek Pucharu Davisa z Finlandią postanowił odpocząć w kraju. Jako 43. rakieta świata ma jednak pewny udział w turniejach cyklu Masters ATP World Tour 1000 i po raz pierwszy skorzysta z tego przywileju w Miami.

W pierwszej rundzie Kubot trafił na wymagającego rywala. David Nalbandian zajmuje obecnie 161. miejsce w rankingu ATP, ale jest to wina przebytej niedawno operacji biodra, która wykluczyła go z gry na długie miesiące. Będąc w pełni dyspozycji jest jednak groźny dla każdego, co potwierdził zwycięstwami w 10 zawodowych imprezach i awansem do finału Wimbledonu. W tym roku lepiej spisywał się jednak polski tenisista. 27-letni lubinianin dotarł do czwartej rundy Australian Open i finału imprezy w Costa da Sauipe.

Na zwycięzcę spotkania pomiędzy Kubotem i Nalbandianem czeka już Victor Troicki. Z rozstawionym z „trzydziestką” Serbem Polak ma rachunki do wyrównania. Nasz reprezentant musiał bowiem uznać wyższość tenisisty z Bałkanów podczas ubiegłorocznego Roland Garros i w tym sezonie w Doha.

Za awans do drugiej rundy singla przewidziano 25 punktów oraz 11 500 dolarów. Pokonany na starcie otrzyma 7050 „zielonych”. Nasz zawodnik wystąpi również w turnieju gry podwójnej. Jego partnerem tradycyjnie będzie już Oliver Marach, a wsparciem dla najlepszego obecnie polskiego tenisisty będą również obecni z drabince Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Eksportowcy będą starali się przełamać impas, który towarzyszy im od początku tego sezonu.