Ranking WTA: Wozniacki nową wiceliderką, awans Stosur i Henin

/ Anna Wilma , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: sonyericssonwtatour.com

Niemałe zmiany rankingowe zajdą w poniedziałek w światowej klasyfikacji WTA. Najważniejsza z nich to ta, że na drugim miejscu znajdzie się Caroline Wozniacki, która osiągnęła finał w Indian Wells. Poza tym w czołowej dziesiątce po raz pierwszy w karierze zagości Samantha Stosur.

Caroline Wozniacki to córka polskich emigrantów. W półfinale BNP Paribas Open pokonała Agnieszkę Radwańską i tym samym trafiła do rozgrywki finałowej, gdzie powalczy z Jeleną Janković. Dunka zakończyła rok 2009 na pozycji numer cztery, potem na krótko dostała się o jedno oczko wyżej, by do Kalifornii znów przyjechać jako światowa czwórka. Ze względu na nieobecność dwóch lepiej notowanych koleżanek, rozstawiono ją w drabince z dwójką. W poniedziałek własnie takie miejsce będzie zajmowała w rankingu WTA, tuż za niedoścignioną Sereną Williams.

– Myślę, że jestem świetną zawodniczką i uzyskałam wiele dobrych wyników. Nie jest łatwo mnie pokonać – stwierdziła Wozniacki. – Przeciwniczki muszą grać bardzo dobrze, żeby wygrać. Myślę, że jestem po prostu z gatunku walczących i ranking mówi sam za siebie. Ale teraz jestem po prostu szczęśliwa z mojego wyniku w Indian Wells. Koncentruję się na tym turnieju i teraz jest to dla mnie najważniejsza rzecz. Ranking jest tylko bonusem. Mogłam odpaść już w pierwszym meczu, ale teraz jestem w finałach. Potrzebuję tylko cieszyć się tym i robić, co mogę. Moje serce jest na właściwym miejscu i myślę, że to jest najważniejsze.

Od poniedziałku w gronie dziesięciu najlepszych tenisistek świata będziemy mieli nową tenisistkę – Samanthę Stosur. Australijka przewodziła już klasyfikacji WTA, ale w grze podwójnej. Zawodniczka z Brisbane, której fenomenalna kariera (jednak głównie deblowa) została przerwana przez boreliozę, po powrocie na światowe korty oznajmiła, że chce skupić się na grze indywidualnej. Słowa dotrzymała. W roku 2009 awansowała do półfinału Roland Garros i wygrała pierwszy singlowy turniej w Osace.

– To świetne uczucie – przyznała sama zainteresowana. – Oczywiście, mniejszy numer przy twoim nazwisku jest świetną rzeczą. To był dla mnie naturalnie cel od dłuższego czasu. Od kiedy byłam małym dzieckiem, chciałam znaleźć się w najlepszej dziesiątce świata, a teraz to się stało. W tym roku nic dramatycznie nie zmieniłam. W poprzednim sezonie zaczęłam grać bardzo dobrze i uczyniłam singiel moim wielkim priorytetem, większym niż na początku mojej kariery. To jest kumulacja ciężkiej pracy, jaką wykonywałam przez ostatnie kilka dni. To był ładny kawałek czasu.

Samantha Stosur w Indian Wells doszła do półfinału, w którym przegrała z Jeleną Janković.

Od kiedy w 1975 roku wprowadzono komputerowy ranking WTA, dziewięć Australijek znalazło się na pierwszych dziesięciu miejscach do roku 1980. Potem ta sztuka udała się już tylko trzem paniom. Kolejne zawodniczki z Antypodów, które były klasyfikowane w czołowej dziesiątce, to: Evonne Goolagong, Margaret Court, Kerry Melville Reid, Dianne Balestrat, Wendy Turnbull, Hana Mandlikova, Jelena Dokic i Alicia Molik. Samantha Stosur zajmie w poniedziałek ósmą lokatę.

29 marca do rankingu WTA powróci Justine Henin. Belgijka, która od powrotu zagrała wymagane trzy turnieje, z dorobkiem 1650 punktów znajdzie się w okolicach trzydziestego piątego miejsca.