Indian Wells: Murray wyeliminowany, Nadal w finale debla!

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

W piątkowych zmaganiach w Indian Wells awans do półfinału wywalczyli Robin Soderling oraz Andy Roddick i panowie rozstrzygną pomiędzy sobą, kto wystąpi w niedzielnym finale. Szwed okazał się lepszy od wyżej notowanego Andy’ego Murray’a, a Amerykanin wyeliminował Tommy’ego Robredo. Do decydującej rozgrywki w grze podwójnej dostali się liderzy rankingu ATP, Daniel Nestor i Nenad Zimonjić, a także…hiszpański duet w składzie Marc Lopez, Rafael Nadal!

Jako pierwszy w kalifornijskim półfinale znalazł się Andy Roddick. Faworyt gospodarzy w swoich dziesięciu poprzednich konfrontacjach z Tommym Robredo stracił zaledwie jednego seta, był więc typowany niemalże jako pewny zwycięzca. Przypuszczenia okazały się słuszne – Roddick ustalił wynik na 6:3, 7:5. Wicemistrz Wimbledonu tradycyjnie już grę opierał na własnym serwisie – po swoim pierwszym podaniu przegrał tylko jeden punkt!

– Czuję się całkiem dobrze – skomentował Roddick, który tylko raz w całym turnieju został przełamany. – Czuję, że nieźle mi wychodzi gra przy moim serwisie. Myślę, że może raz mnie przełamano, ale nie sądzę, żebym musiał bronić wielu break pointów przez cały ten tydzień. To zawsze dobra rzecz, bo dzięki temu łatwiej gra mi się przy returnach. Słyszę wiele tych statystyk o tym, jak wiele razy grałem tu w półfinałach, i to sprawia, że czuję się staro! Próbuję osiągnąć pierwszy finał i chociaż raz tu wygrać.

27-latek z Teksasu po raz czwarty dostał się do najlepszej czwórki BNP Paribas Open, ale jeszcze nigdy się z tej fazy nie wydostał. Jego plany krzyżowali Lleyton Hewitt w 2005 i Rafael Nadal – późniejszy mistrz – w 2007 i 2009. Roddick trzykrotnie wygrywał turnieje ATP World Tour Masters 1000 w Ameryce Północnej – w 2003 w Montrealu, w 2004 w Miami oraz w 2003 i 2006 w Cincinnati.

Tymczasem w drugim ćwierćfinale Robin Soderling zatrzymał zeszłorocznego finalistę, Andy’ego Murray’a, wynikiem 6:1, 7:6(4) i po raz pierwszy w karierze awansował do półfinału imprezy serii mistrzowskiej.

– To świetne uczucie, bo mój rekord tutaj nie był zbyt dobry – powiedział sensacyjny wicemistrz Roland Garros 2009. – Myślałem, że nie mogę tu odnotować dobrego występu, a teraz pokazałem, że naprawdę potrafię. Byłem prawie pewien, że to niemożliwe, żeby wygrać z siłą Andy’ego, porusza się naprawdę dobrze i wszystkie piłki od niego wracają. Naprawdę poczułem to w pierwszym gemie, który był dla mnie kluczowy. I potem grałem nie tak agresywnie, czekałem na moje szanse i to zadziałało.

Robin Soderling po raz szósty występuje w Indian Wells, a jego najlepszym rezultatem do tej pory była trzecia runda. Przypominamy, że przełomowym momentem w jego karierze był wielkoszlemowy French Open w minionym roku, kiedy to zatrzymał fascynującą serię wygranych Rafaela Nadala, eliminując go w czwartej rundzie i potem dochodząc do finału.

– Pracowałem ciężko i myślę, że zmienił się nieco mój sposób myślenia – przyznał najlepszy szwedzki tenisista. – Kilka lat temu byłem bardzo skupiony na grze cały czas. A teraz liczy się dla mnie wygrywanie meczów. Nie to, czy gram dobrze i wygrywam spotkania ładnie. Najważniejsze to zwyciężyć.

Rafael Nadal, który także awansował do półfinału singla, wystąpi w finale gry podwójnej. Hiszpan i jego rodak Marc Lopez, grający w Indian Wells z dziką kartą, pokonali 6:4, 6:4 rozstawionych z numerem sześć Simona Aspelina i Paula Hanleya. Ich rywalami będą najlepsi obecnie debliści na świecie – Daniel Nestor i Nenad Zimonjić.

Ćwierćfinały singla:
Robin Soderling (Szwecja, 6) – Andy Murray (Wielka Brytania, 4) 6:1, 7:6(4)
Andy Roddick (Stany Zjednoczone, 7) – Tommy Robredo (Hiszpania, 18) 6:3, 7:5

Sprawdź komplet wyników z Indian Wells!