Puchar Davisa: pierwsze zwycięstwo Monfilsa

/ Michał Jaśniewicz , źródło: daviscup.com, foto: AFP

Tenisiści Francji oraz Chorwacji są krok od awansu do ćwierćfinałów Pucharu Davisa. W Sztokholmie Szwedzi po pierwszym dniu zmagań remisują natomiast z Argentyną.

Od siedemdziesięciu dwóch lat reprezentanci Niemiec nie wygrali z Francuzami w Pucharze Davisa. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku tej złej passy nie przerwą. Znakomicie konfrontacje w Pałacu Sportu w Tulonie rozpoczął dla gospodarzy Gael Monfils. Pochodzący z Paryża tenisista zadebiutował w drużynowych rozgrywkach w zeszłym roku, przegrywając z Holendrem Thiemo De Bakkerem. Dziś w pełni zrehabilitował się za tą wpadkę, pokonując lidera drużyny niemieckiej – Philippa Kohlschreibera.

Pierwszy set trwał zaledwie 32 minuty, a od stanu 1:1 Monfils wygrał pięć kolejnych gemów. Druga partia lepiej rozpoczęła się dla reprezentanta Niemiec, który prowadził już 3:0, ale od tego momentu zdołał ugrać tylko jednego gema. Najwięcej emocji były w trzeciej  odsłonie. Kohlschreiber odrobił w niej stratę przełamania, w tie breaku obronił jednego meczbola, ale przegrał ostatecznie 5:7.

Dzisiaj bardzo dobrze czułem piłki,” powiedział po meczu Monfils. „To był jeden z najlepszych moich meczów w sezonie. Jestem bardzo szczęśliwy ze sposobu w jaki poruszałem się po korcie, z tego jak kontrolowałem przebieg mecz i oczywiście ze zdobycia dla Francji punktu.

W drugim spotkaniu dnia Jo-Wilfried Tsonga, w dwie godziny oraz czterdzieści sześć minut, pokonał Benjamina Beckera 6:3, 6:2, 6:7(2), 6:3.

Bez niespodzianek obyło się w chorwackim Varazdin. Ivo Karlovicia i Marina Cilicia nie zdołali zatrzymać bracia Nicolas oraz Giovanni Lapentti. Dużo bliżej sukcesu była największa legenda w historii ekwadorskiego tenisa. Nicolas Lapentti prowadził z Ivo Karloviciem 2:1 w setach, ale ostatnie słowo należało do reprezentanta gospodarzy. Mierzący 208 cm tenisista z Zagrzebia w dwóch ostatnich partiach zaserwował piętnaście asów i ani razu nie stracił własnego podania. W drugim spotkaniu takich emocji już nie było. Marin Cilić w dwie godziny i trzy minuty pokonał Giovanniego Lapenttiego 6:4, 6:3, 6:3.

W Sztokholmie Argentyńczycy grają bez Juana Martina Del Potro, Juana Monaco oraz Jose Acasuso, zaś powracający po poważnej kontuzji David Nalbandian znalazł się w kadrze, ale w pierwszym dniu zmagań nie wystąpił. W takich okolicznościach szansę debiutu w drużynie narodowej otrzymał Eduardo Schwank. 64. w rankingu Argentyńczyk nie zdołał jednak sprawić niespodzianki i przegrał z Robinem Soderlingiem 1:6, 6:7(0), 5:7. Lider szwedzkiej ekipy odnotował w tym spotkaniu siedemnaście asów i wykorzystał pięć z trzynastu szans na przełamanie.

Zacząłem mecz bardzo dobrze, w pierwszym secie grałem znakomicie, ale w drugim być może nie poruszałem się tak dobrze i oddałem mu zbyt dużo inicjatywy,” ocenił Soderling. „On grał dobrze, zaskoczył mnie w drugim i trzecim secie, ponieważ dobrze serwował i skutecznie urozmaicał grę akcjami przy siatce. Rozegrał dobry mecz.”

Szwedzi nie mogą być jednak do końca usatysfakcjonowani pierwszym dniem rywalizacji. Joachim Johansson uległ bowiem Leonardo Mayerowi 7:5, 3:6, 5:7, 4:6.

Wyniki Pucharu Davisa:
– Grupa
Światowa

– Europa i
Afryka (wraz z meczem Polaków!)

– Australia
i Oceania

– Ameryki