Delray Beach: nieudane urodziny Karlovicia

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Ernests Gulbis sięgnął w Delray Beach po swój pierwszy tytuł w karierze. 21-letni Łotysz pokonał w finałowym pojedynku rozstawionego z „dwójką” Ivo Karlovicia. Mecz trwał 80 minut i zakończył się wynikiem 6:2, 6:3.

Początek spotkania był wyrównany, ale wydawało się, że inicjatywa spoczywa po stronie Chorwata. Karlović jako pierwszy miał szansę uzyskania przełamania, ale zmarnował dwa break pointy. Jego błędu nie powielił Gulbis, który po odebraniu podania Chorwatowi poszedł za ciosem. 21-letni Łotysz wygrał cztery gemy z rzędu i triumfował 6:2. Druga odsłona również należała do Gulbisa. Szybko objął prowadzenie 2:1, a kolejnym przełamaniem przypieczętował sukces. Po 80 minutach gry zwyciężył 6:2, 6:3.

Czułem się komfortowo. Podoba mi się gra w finale, nikt nie wywiera presji. Jeśli się nie stresuję, wszystko jest w porządku. Byłem zrelaksowany. Mój trener powiedział mi przed meczem: „Po prostu wyjdź na kort i ciesz się sowi pierwszy finałem. Jesteś młody. Ciesz się i zagraj dobry tenis” – radował się po meczu 21-latek z Łotwy.

Przed niedzielnym finałem Ivo Karlović miał doskonałe statystyki serwisowe. W czterech wcześniejszych meczach w Delray Beach stracił zaledwie jednego gema przy własnym podaniu. W pojedynku o tytuł nie był jednak tak skuteczny. Odnotował wprawdzie 14 asów, ale miał problemy z drugim podaniem i łącznie został przełamany czterokrotnie.

Dla Ernestsa Gulbisa to pierwszy tytuł w zawodowej karierze. Dotychczas mógł się poszczycić zaledwie dwoma półfinałami, które osiągnął na przestrzeni 3 i pół roku. Jesienią 2006 dotarł do najlepszej czwórki w Sankt Petersburgu, a wynik ten powtórzył dopiero przed tygodniem w Memphis. Za zwycięstwo 21-letni Łotysz otrzymał 250 punktów do rankingu ATP oraz 75 700 dolarów.

Wszystko co teraz robię, jest przełomowe dla mojego kraju. Oczywiście to wspaniałe. Mam nadzieję, że tak pozostanie, a na Łotwie więcej tenisistów zacznie regularnie trenować. Ten sukces może się temu przysłużyć. Przekonają się, że chłopak z Łotwy może coś osiągnąć i wygrać zawodowy turniej” – powiedział Gulbis.

Zawiedziony może czuć się Ivo Karlović. W dniu rozgrywania finału obchodził bowiem 31. urodziny. Porażka z Gulbisem z całą pewnością była dla niego przykrą niespodzianką.

W turnieju gry podwójnej najlepsi okazali się Bob i Mike Bryanowie. Amerykańscy bliźniacy pokonali 6:3, 7:6(3) Philippa Marxa i Igora Zelenaya. Dla Bryanów do 58. wspólny tytuł deblowy. Dzięki temu osiągnięciu wysforowali się na drugie miejsce listy wszechczasów.

Wynik finału singla:
Ernests Gulbis (Łotwa) – Ivo Karlović (Chorwacja, 2) 6:2, 6:3

Wynik finału debla:
B. Bryan, M. Bryan (USA, 1) – P. Marx, I. Zelenay (Niemcy, Słowacja) 6:3, 7:6(3)