Brasil Open: nie ma mocnych na Kubota
Można przypuszczać, że w poniedziałek w środowisku tenisowym zrobi się głośno o Łukaszu Kubocie, który kontynuuje wspaniałą formę z zeszłego sezonu. Polak stanie dziś przed szansą zdobycia dubletu w Costa de Sauipe. Po awansie do finału singla awansował także do finału debla. W parze z Oliverem Marachem pokonał Thomaza Belucciego i Ricardo Mello 6:2, 7:5.
Juan Carlos Ferrero będzie rywalem Kubota w finale gry pojedynczej w Brasil Open. Najwyżej rozstawiony Hiszpan nie miał kłopotów z wygraniem z Ricardo Mello, triumfując 6:4, 6:2. Były mistrz French Open był wyraźnie lepszy od swojego przeciwnika, chociaż ani razu nie udało mu się obronić przed stratą podania. Jednak na dwa breaki ze strony Brazylijczyka odpowiedział aż pięcioma przełamaniami i pewnie zwyciężył.
Pewnie zwyciężyli także Łukasz Kubot i Oliver Marach, którzy stają przed szansą drugiego z rzędu turniejowego triumfu. Polsko-austriacki duet pokonał Thomaza Belucciego i Ricardo Mello, a problemy miał tylko w drugiej partii. Pierwszą wygrali wyraźnie, głównie dzięki fantastycznemu serwisowi. W drugim secie nieco obniżyli loty, ale w samej końcówce postawili kropkę nad i.
Niedziela może być jeszcze szczęśliwszym dniem dla polskich kibiców. Przed wielką, życiową szansą staje Łukasz Kubot, mogąc wygrać w przeciągu kilku godzin dwa tytuły. Medalową okazję, choć z pewnością mniejszą niż ta wczorajsza, mamy też w Vancouver, gdzie wystartuje Tomasz Sikora.
Półfinał debla:
Łukasz Kubot, Oliver Marach (Polska, Austria, 1) – Thomaz Belucci, Ricardo Mello (Brazylia) 6:2, 7:5
Półfinał singla:
Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 1) – Ricardo Mello (Brazylia, WC) 6:4, 6:2