Fed Cup: niesamowity pościg Janković

/ Michał Jaśniewicz , źródło: fedcup.com, foto: AFP

Tenisistki Serbii remisują w Belgradzie z Rosją 1:1, po pierwszym dniu rywalizacji w I Grupie Światowej Fed Cup. Blisko awansu do drugiej rundy są Amerykanki, które prowadzą na wyjeździe z Francuzkami 2:0.

Tenisistki Serbii jeszcze w 2008 roku występowały w strefie Euro-afrykańskiej. Prowadzone przez Jelenę Janković i Anę Ivanović wygrały jednak od tego czasu sześć kolejnych spotkań w Fed Cup, co dało im możliwość debiutanckiego występu w I Grupie Światowej. W Belgrad Arena przyszło im się zmierzyć z czterokrotnymi triumfatorkami tych rozgrywek, Rosjankami.

Chociaż w reprezentacji „Sbornej” nie wystąpiły Dinara Safina, Jelena Diemientiewa, Nadia Pietrowa, czy Maria Szarapowa to drużyna prowadzona przez Szamila Tarpiszczewa wciąż  jest niezwykle wymagającym rywalem. W pierwszym spotkaniu nie zawiodła liderka Rosjanek, Swietłana Kuzniecowa, która w dwóch setach pokonała Anę Ivanović. W pierwszej partii wyraźnie stremowana grą przed blisko dwudziestotysięczną publicznością Serbka popełniła 21 niewymuszonych błędów i ugrała zaledwie jednego gema. Więcej emocji przyniosła druga partia, w której Ivanović prowadziła nawet 4:2. Od tego momentu znacznie skuteczniejsza była Kuzniecowa, która wygrała cztery kolejne gemy i zdobyła niezwykle cenny punkt dla swojej drużyny.

Niewiele brakowało, by po pierwszym dniu Rosjanki prowadziły w Belgradzie 2:0. Alisa Klejbanowa prowadziła bowiem z Jeleną Janković 6:1, 4:1, ale od tego momentu nie zdołała wygrać już ani jednego gema! Mecz trwał dwie godziny oraz osiemnaście minut.

Remisy są również w pojedynkach Ukrainek z Włoszkami oraz Czeszek z Niemkami. W Harrachovie ze zmiennym szczęściem występowały siostry Bondarenko, którym przyszło się mierzyć z obrończyniami tytułu. Alona okazała się bardzo skuteczna w konfrontacji z Francescą Schiavone, zwyciężając 6:1, 6:4. Gorzej poszło Katarynie, która w godzinie i trzydzieści dziewięć minut uległa Flavii Pennettcie 5:7, 3:6.

Dwa dwusetowe pojedynki miały również miejsce w rywalizacji Czeszek z Niemkami. W pierwszym meczu potężnie serwująca Anna-Lena Groenefeld nie dała większych szans Lucie Safarovej, tracąc tylko po dwa gemy w każdym z setów. Stan rywalizacji wyrównała 68. w rankingu Petra Kvitova, która okazała się lepsza od Andrei Petkovic. W pierwszym secie Czeszce do zwycięstwa wystarczyło tylko jedno przełamanie. W drugiej odsłonie Kvitova prowadziła już 4:0. Trzy kolejne gemy zapisała na swoje konto Petkovic, ale straty drugiego breaka nie zdołała odrobić i przegrała cały mecz 4:6, 4:6.

Najbliżej awansu do półfinału I Grupy Światowej po sobotnich spotkaniach są Amerykanki, które we Francji występują bez sióstr Williams. W hali w Lievin rządziły dzisiaj Bethanie Mattek-Sands oraz Melanie Oudin. Pierwsza z nich pokonała Alize Cornet 7:6(7), 7:5, a druga okazała się lepsza od Pauline Parmentier (6:4, 6:4).

„Przegrywamy 0:2, co jest frustrujące. Zarówno Alize jak i Pauline miały dobre okazje, żeby wygrać mecz, ale w Fed Cup jeśli ma się okazje na zwycięstwo to trzeba je wykorzystać” – powiedział rozczarowany kapitan francuskiej ekipy, Nicolas Escude.

Sprawdź komplet wyników sobotnich spotkań I Grupy Światowej