Hobart: Molik i Dokic wygrywają przed swoją publicznością

/ Anna Wilma , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto:

Wszystkie rozstawione tenisistki, które w poniedziałek wyszły na korty obiektu tenisowego w Hobart, awansowały do drugiej rundy rozgrywek. Najwięcej problemów miała Jie Zheng, która dopiero po tie-breaku trzeciego seta okazała się lepsza od Kai Kanepi. Ku radości gospodarzy, w roli zwyciężczyń zeszły z kortu Alicia Molik i Jelena Dokic.

Chinka i Estonka spędziły dwie i pół godziny na jednym z kortów Domain Tennis Centre w Hobart. W sumie wymieniły między sobą 219 piłek, z których 113 znalazło się na koncie byłej mistrzyni turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej. Ostatecznie 35. w rankingu WTA Zheng triumfowała 4:6, 6:3, 7:6(4). Była to druga wygrana tenisistki z Cheng Du nad urodzoną w Tallinie Kanepi, jednocześnie najlepszą zawodniczką z Estonii.

Powracająca po wznowieniu kariery Alicia Molik ograła w pierwszej rundzie dość niespodziewanie Sanię Mirzę 6:4, 2:6, 6:3. Panie stoczyły trzysetową batalię, a w decydującym momencie grająca przed własną publicznością Australijka zdobyła przełamanie i zajęła miejsce w drugiej rundzie. Tenisistki te grały ze sobą dotąd raz, na tych samych kortach, trzy lata temu. Wówczas Hinduska triumfowała zdecydowanie 6:4, 6:1. Był to mecz ćwierćfinałowy.

Inna Australijka, ale pochodzenia serbskiego, ograła w pierwszej rundzie Elenę Baltachę 6:4, 6:2. Jelenie Dokic do zwycięstwa potrzebne było pięć kwadransów. Spod jej rakiety padło jedenaście asów serwisowych. Tenisistka gospodarzy dominowała we wszystkich elementach gry – obroniła dziewięć z dziesięciu break pointów. Było to pierwsze starcie tych zawodniczek od Wimbledonu 2003. Wtedy, w pierwszej rundzie, też lepsza była Dokic.