Brisbane: belgijski finał marzeń

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: AFP

Pierwszy tydzień nowego sezonu i od razu niezwykłe wydarzenia! W finale turnieju WTA w Brisbane spotkają się dwie gwiazdy belgijskiego tenisa, które jeszcze pół roku temu przebywały na sportowej emeryturze. W półfinałach Kim Clijsters pokonała 6:4, 6:2 Andreę Petkovic, A Justine Henin 6:3, 6:2 Anę Ivanović.

Jako pierwsza do finałowej rozgrywki zakwalifikowała się Justine Henin. 27-letnia Walonka w 66 minut pokonała na korcie imienia Patrika Raftera Anę Ivanović. W inauguracyjnej partii Henin trzykrotnie przełamała 22-letnią Serbkę, a ta zrewanżowała się jej zaledwie jednym przełamaniem. Druga odsłona była równie jednostronna. Siedmiokrotna mistrzyni imprez wielkoszlemowych od początku narzuciła swoje warunki, uzyskała przewagę dwóch breaków i pewnie wygrała do dwóch.

„Ana uderza bardzo mocno i na początku naciskała na mnie. Poczekałam na swoje okazje i grałam konsekwentnie. Czułam się na korcie znacznie lepiej niż dzień wcześniej. Dobrze spałam i wypoczęłam” – powiedziała Justine Henin.

Drugą finalistką została Kim Clijsters, która 6:4, 6:2 wygrała z Andreą Petkovic. Pierwszy set był dość wyrównany, 26-letnia Flamandka zdobyła w nim zaledwie o 3 punkty więcej od swojej rywalki z Niemiec. Jednak w drugiej odsłonie mistrzyni ubiegłorocznego US Open pokazała klasę. Dwukrotnie przełamała 22-letnią Petkovic, nie dając jej ani jednej szansy na breaka. Mecz zakończył się po 1 godzinie i 21 minutach.

Finałowe spotkanie będzie dwudziestą trzecią konfrontacją pomiędzy Henin i Clijsters. Bilans dotychczasowych meczów jest korzystny dla Henin (12-10), ale w na szczeblu WTA jest remis 10-10.

„Po prostu chcę cieszyć się grą w tym meczu. To mój pierwszy turniej po powrocie i już jestem w finale, więc sytuacja jest dla mnie idealna” – stwierdziła Henin.

„Sądzę, że nikt nie spodziewał się mnie i Justine w finale. To zabawne i ekscytujące. Dobrze zmierzyć się z wielką tenisistką na samym początku sezonu. Dla nas obu to świetne doświadczenie i dobre doświadczenie przed Melbourne” – oznajmiła Clijsters. „W niej jest wielka wola walki. Nigdy się niepoddaje. W przeszłości wzajemnie napędzałyśmy się do lepszej gry. Mam nadzieję, że obie pokażemy w finale niezły tenis” – dodała Kim.

Do finału gry podwójnej awansowały Andrea Hlavackova i Lucie Hradecka. Czeszki pokonały 2:6, 6:4, 10-7 Akgul Amanmuradową i Yung-Jan Chan i tym samym dołączyły do Melindy Czink i Arantxy Parry Santonji.

Wyniki półfinałów singla:
Kim Clijsters (Belgia, 1) – Andrea Petkovic (Niemcy) 6:4, 6:2
Justine Henin (Belgia, WC) – Ana Ivanović (Serbia, 3) 6:3, 6:2