Djoković nowym królem Bazylei

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

Smutna to była niedziela dla Szwajcarów. Zgromadzeni w tenisowej hali w Bazylei miejscowi kibice gorąco wierzyli w czwarty z rzędu triumf ich ulubieńca – Rogera Federera – w jego rodzinnym mieście. Tym razem jednak się nie udało, bowiem na drodze Szwajcara stanął lepiej dysponowany Novak Djoković. Serb wygrał 6:4, 4:6, 6:2.

To był dziesiąty występ Rogera Federera w Bazylei. Jego rodzinnym mieście. Niestety, w jubileuszowym starcie nie udało mu się odnieść czwartego zwycięstwa. W piątym tegorocznym starciu z Novakiem Djokoviciem po raz trzeci musiał uznać wyższość Serba.

Przez większość część pierwszego seta wszystko szło zgodnie z planem, bowiem zawodnicy wygrywali swoje podania. Dopiero przy stanie 4:4 Djoković zdołał przełamać rywala i objąć prowadzenie w najważniejszym momencie partii. To nie był jednak koniec emocji, bo w dziesiątym gemie, trwającym 22 minuty, Federer miał cztery szanse na błyskawiczne odrobienie strat. Nie wykorzystał żadnej, a Serb zakończył odsłonę dopiero za szóstą piłką setową.

Druga partia zaczęła się od przełamania na korzyść Djokovicia, ale Szwajcar tym razem szybko odrobił stratę i po chwili było już 2:2. Gdy wszystko zmierzało ku tie breakowi, w dziesiątym gemie Federer wykorzystał chwilę słabości rywala i przełamał go, wygrywając seta. W decydującej partii Szwajcar był już bezradny. Djoković objął prowadzenie 4:0, a wszystko, na co stać było Federera, to wygranie dwóch gemów.   

Obaj tenisiści przenoszą się teraz do Paryża, gdzie w poniedziałek w haly Bercy rozpocznie się ostatni turnieju z cyklu ATP Masters 1000, a tym samym ostatnie przetarcie przed wielkim finałem sezonu w londyńskiej O2 Arena.

W grze podwójnej również triumfował Serb. Nenad Zimonjić, w parze z Danielem Nestorem, gładko ograł braci Bryanów 6:2, 6:3.

Wynik finału:
Novak Djoković (Serbia, 2) – Roger Federer (Szwajcaria, 1) 6:4, 4:6, 6:2