Wiedeń: Cilić i Monfils ścigają się o miejsce w Masters

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Walka o dwa miejsca, pozostałe w mistrzowskim turnieju panów w Londynie, rozgorzała już na dobre. Dzisiaj w Wiedniu do osiągnięcia tego celu przybliżyli się Marin Cilić i Gael Monfils, którzy bez większych problemów awansowali do ćwierćfinału imprezy. Zwycięsko przez drugą rundę przeszli także Feliciano Lopez i Jurgen Melzer. Zmienne szczęście dopisywało polskim deblistom. Łukasz Kubot i Olivier Marach zameldowali się w półfinale, ale Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zostali wyeliminowali po wyrównanym mistrzowskim tie-breaku.

Najwyżej rozstawiony Marin Cilić pokonał dzisiaj Daniela Brandsa 7:6(7), 6:4. Reprezentant Chorwacji wygrał siedemdziesiąt dziewięć procent punktów po własnym podaniu i zaserwował siedem asów. Cilić zajmuje aktualnie dwunaste miejsce w rankingu ATP, ale swojego dorobku punktowego na pewno nie powiększy w tym tygodniu. Wszystko dlatego, że wygrał już w tym sezonie dwie imprezy ATP World Tour 250 (w Chennai i Zagrzebiu), a tylko dwa turnieje z tej kategorii wliczane są do punktacji.

Chorwat spotka się w ćwierćfinale z Feliciano Lopezem. Hiszpan to szósty z rozstawienia zawodnik w Wiedniu i mistrz edycji 2004. Dziś pokonał reprezentanta gospodarzy, Daniela Koellerera 6:3, 6:3 w 82 minuty. Lopez przypomniał niedawno o sobie, awansując do półfinału prestiżowych zawodów w Szanghaju, gdzie przegrał dopiero z Rafaelem Nadalem. Tytuł z Wiednia jest jedynym w jego dotychczasowym dorobku. W finale przed pięcioma laty był lepszy od Guillermo Canasa.

Gael Monfils, rozstawiony z numerem trzy, triumfował 6:1, 2:6, 6:4 nad Janem Hajkiem z Czech. Do zwycięstwa, pomimo konieczności rozegrania trzech setów, potrzebował nieco ponad dziewięćdziesiąt minut. Francuz ma szansę na zdobycze punktowe w Wiedniu. Jeżeli dojdzie do finału, zyska 60 "oczek", a w razie zwycięstwa – 160. W tym roku udało mu się zakończyć turniej bez przegranej tylko raz, a miało to miejsce przed francuską publicznością w Metz we wrześniu.