Tokio: Tsonga bliżej Londynu

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Nie było sensacji w finale turnieju ATP w Tokio. Rozstawiony z dwójką Jo-Wilfried Tsonga pokonał Michaiła Jużnego 6:3, 6:3 i zdobył swój trzeci tytuł w tym roku. Zwycięstwo w Japonii mocno przybliżyło Francuza do udziału w kończącym sezon turnieju Masters w Londynie.

Finałowe spotkanie trwało nieco ponad godzinę i przebiegało zgodnie z tym, czego można się było spodziewać. Jużnyj nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z wyżej notowanym rywalem i jedyne na co było go stać, to wygranie trzech gemów w każdym z setów. Tsonga dysponował świetnym pierwszym podaniem. Nie dość, że bardzo często nim trafiał, to jeszcze zdobywał po nim mnóstwo punktów. Zaserwował 11 asów i wygrał 34 z 43 akcji.

W pierwszym secie obaj zawodnicy mieli po jednej szansie na przełamanie. Tsonga ją wykorzystał, Jużnyj nie i partię wygrał Francuz. W drugiej odsłonie Rosjanin zagrał słabiej, a reprezentant Trójkolorowych jeszcze się poprawił. Wynik był taki sam, jednak Tsonga zdobył tym razem dwa brekai, a Jużnyj nie miał żadnej szansy, żeby odrobić straty.

„Jestem bardzo szczęśliwy ze zdobycia kolejnego tytułu i z tego, że przybliża mnie to do występu w Londynie. Mam dużo pewności i wiary, jadąc teraz do Szanghaju, a potem na halowe turnieje. To fantastyczna część sezonu dla mnie”, powiedział Tsonga.

Wynik finału:
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 2) – Michaił Jużnyj (Rosja) 6:3, 6:3