Bangkok: przegrany powrót Srichaphana

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Zaledwie cztery mecze singlowe zostały rozegrane dzisiaj w Bangkoku. Miejscową widownię interesował jednak szczególnie jeden pojedynek deblowy. Paradorn Srichaphan, powracający na światowe korty, i partnerujący mu Danai Udomchoke, przegrali z Michaelem Kohlmannem i Alexandrem Peyą 6:2, 1:6, 6-10. Pierwsze miejsca w ćwierćfinałach singla zajęli Viktor Troicki i Jurgen Melzer.

Problemy Paradorna Srichaphana zaczęły się podczas turnieju w Miami w 2007 roku, kiedy to musiał poddać się z powodu kontuzji nadgarstka. W październiku 2008 przeszedł w Los Angeles operację. Występ w Bangkoku to powrót 30-letniego tenisisty do zawodowych rozgrywek. Prywatnie, od blisku dwóch lat, Paradorn jest mężem kanadyjskiej modelki i Miss Universe 2005, Natalie Glebovej.

Kevin Kim pokonał w meczu drugiej rundy gry pojedynczej Rainera Schuettlera. Amerykanin triumfował 6:4, 6:4 w siedemdziesiąt dwie minuty. Kim doskonale radził sobie z własnym serwisiem, wygrywając 42 z 60 punktów i notując siedem asów. Największym osiągnięciem 105. w rankingu ATP zawodnika ze Stanów Zjednoczonych jest ćwierćfinał w Newport, w którym przegrał z Samem Querreyem. 

Po trzysetowym spotkaniu Mischa Zverev okazał się lepszy od Leonardo Mayera, ogrywając go 5:7, 6:3, 6:3. Serb Viktor Troicki bez problemów pokonał Thomaza Bellucciego 6:3, 7:6(4).

Druga runda singla:
Viktor Troicki (Serbia, 4) – Thomaz Bellucci (Brazylia) 6:3, 7:6(4)
Jurgen Melzer (Austria, 6) – Marsel Ilhan (Turcja, Q) 6:4, 6:2

Pierwsza runda singla:
Kevin Kim (Stany Zjednoczone) – Rainer Schuettler (Niemcy) 6:4, 6:4
Mischa Zverev (Niemcy) – Leonardo Mayer (Argentyna) 5:7, 6:3, 6:3