US Open: Williams zagra z Clijsters

/ Michał Jaśniewicz , źródło: usopen.org, foto: AFP

Siostry Serena i Venus Williams oraz Kim Clijsters w dwóch setach wygrały swoje mecze trzeciej rundy US Open. Z turniejem pożegnała się natomiast rozstawiona z numerem osiem Victoria Azarenka, która w trzech setach uległa Francesce Schiavone.

Broniąca tytułu Serena Williams w drodze do czwartej rundy nie straciła seta. Najtrudniejszym z dotychczasowych spotkań była piątkowa konfrontacja z Marią Jose Martinez Sanchez, która aż 36 razy po serwisie ruszała do siatki. W pierwszym secie Amerykanka już w drugim gemie wywalczyła breaka i pewnie tą przewagę utrzymała do końca. W drugiej partii Hiszpance dwa razy udało się zdobyć przełamanie i prowadziła 3:1. Williams zdołała odrobić straty i ostatecznie wygrała tą odsłonę 7:5. Mecz trwał godzinę i dwadzieścia siedem minut.

Ona bardzo dobrze serwowała, szczególnie w drugim secie. Musiałam po prostu walczyć i za każdym razem kiedy zostałam przełamana czułam, że nadal mam szansę wygrać,” powiedziała po meczu Serena Williams. „Jej styl jest zupełnie inny. Nieczęsto widzi się taką grę. Myślę, że w deblu to może być bardzo pomocne, ponieważ w nim trzeba często grać przy siatce. Gdybym nie grywała w debla ten mecz mógłby wyglądać zupełnie inaczej.

W czwartej rundzie rywalką Sereny Williams będzie Daniela Hantuchova. Rozstawiona z numerem dwadzieścia dwa Słowaczka pewnie pokonała w piątek reprezentantkę gospodarzy Vanię King.

Najbardziej ekscytująco zapowiadającą się konfrontacją czwartej rundy będzie z pewnością mecz Venus Williams z Kim Clijsters. Amerykanka podczas US Open walczy nie tylko z rywalkami, ale także z kontuzją kolana. Radzi sobie jednak z tym coraz lepiej, z meczu na mecz grając skuteczniej. W trzeciej rundzie rozstawiona z numerem trzy Amerykanka pokonała Magdalenę Rybarikovą 6:2, 7:5. Mecz trwał godzinę oraz dwadzieścia pięć minut, a Villiams wykorzystała w nim cztery z pięciu szans na przełamanie.

Ona gra bardzo dobrze, ale ja też gram dobrze. Bez dwóch zdań to wspaniałe widzieć ją z powrotem na korcie, ale ja chcę awansować do kolejnej rundy” – powiedziała o meczu z Clijsters Venus Williams.

26-letnia Clijsters rzeczywiście imponuję formą od powrotu na korty. W trzeciej rundzie straciła tylko dwa gemy w rywalizacji ze swoją rodaczką Kirsten Flipken, triumfując w sześćdziesiąt dwie minuty. Kim Clijsters triumfowała w US Open w 2005 roku i od tej pory w Nowy Jorku nie występowała.

Najsłabszy swój tegoroczny występ w turnieju wielkoszlemowym odnotowała Victoria Azarenka. Dziewiąta w rankingu Białorusinka przegrała z Francescą Schiavone 6:4, 2:6, 2:6. Trenująca na co dzień w Stanach Zjednoczonych Azarenka popełniła w spotkaniu z Włoszką 46 niewymuszonych błędów i sześciokrotnie straciła własne podanie.

„Moją taktyką było odrzucenie jej jak najbardziej od linii końcowej, ponieważ kiedy ona gra blisko linii końcowej niełatwo z nią wygrać,” stwierdziła po meczu Schiavone. „Starałam się uderzać długie piłki, otwierać sobie kąty, być agresywna, chodzić do siatki, dobrze serwować – wiele różnych rzeczy. Ona jest jedną z najlepszych tenisistek, więc dla mnie pokonanie jej to duża rzecz, także sposób w jaki to zrobiłam.

Wyniki trzeciej rundy:
Francesca Schiavone (Włochy, 26) – Wiktoria Azarenka (Białoruś, 8) 4:6, 6:2, 6:2
Kim Clijsters (Belgia, WC) – Kirsten Flipkens (Belgia) 6:0, 6:2
Venus Williams (USA, 3) – Magdalena Rybarikova (Słowacja) 6:2, 7:5
Daniela Hantuchova (Słowacja, 22) – Vania King (USA, WC) 6:2, 6:2
Serena Williams (USA, 2) – Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania) 6:3, 7:5

Sprawdź komplet piątkowych wyników US Open (panie)