Syn wicemistrza Australian Open w finale w LA

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: AFP

Carsten Ball przed rozpoczęciem turnieju w Los Angeles nie miał na koncie ani jednego wygranego spotkania w rozgrywkach ATP! W ciągu tygodnia sytuacja zmieniła się, a dziś w nocy Australijczyk zagra w pierwszym finale w karierze. Jego rywalem w walce o mistrzostwo LA Tennis Open będzie reprezentant gospodarzy, Sam Querrey.

Sam Querrey, rozstawiony z numerem sześć, pokonał w półfinale głównego faworyta zawodów, Tommy’ego Haasa 6:3, 7:5. Niemiec nie potrafił wykorzystać żadnego z pięciu break pointów, jakie miał do dyspozycji. Amerykanin natomiast dwukrotnie przełamał swojego przeciwnika, zaserwował osiem asów i był lepszy w końcówce drugiego seta, dzięki czemu uniknął tie-breaka i zapewnił sobie miejsce w finale po półtorej godziny gry.

Nazwisko Sama Querrey’a już od trzech tygodni regularnie pojawia się w czołówkach tenisowych magazynów w Stanach Zjednoczonych. Tenisista ten awansował bowiem do swojego trzeciego finału imprezy ATP z rzędu. Poprzednio dwukrotnie został pokonany: w Newport przez Rejeeva Rama, a w Indianapolis przez Robby’ego Ginepri.

W drugim meczu półfinałowym w Mieście Aniołów zmierzyli się dwaj debiutanci w tej fazie zawodów ATP. Kwalifikant Carsten Ball okazał się lepszy od Leonardo Mayera 7:5, 7:6(3). Mecz trwał półtorej godziny i był niezwykle wyrównany. Największym atutem Australijczyka było podanie – tenisista z Newport Beach stracił zaledwie sześć punktów po swoim pierwszym serwisie. Carsten Ball zyskał już wśród mediów przydomek "Kopciuszek" – w dwóch ostatnich challengerach, w których startował – w Lexington i Aptos – odpadł w pierwszych rundach.

Ja tylko próbowałem przejść mecz pierwszej rundy eliminacji – powiedział Carsten Ball na pytanie o jego początkowy cel na LA Tennis Open. – To z pewnością niespodzianka, ale zapracowałem na nią. Warunki dostosowały się do mojej gry na korcie, zdarzały się kicki i spiny, ja grałem agresywnie i chodziłem do siatki. Robienie tego przed moją własną rodziną czyni to jeszcze słodszym.

Skoro mowa o rodzinie, należy zaznaczyć, że ojciec Carstena, Syd Ball, jest wicemistrzem deblowego Australian Open z 1974 roku. Partnerował mu wówczas Bob Giltinan, a przegrali 7:6, 3:6, 4:6 z rodakami, Rossem Case i Geoffe Mastersem.

Australijczyk jest piątym kwalifikantem, który w tym sezonie dobrnął do finału imprezy ATP i drugim najniżej klasyfikowanym (niżej był tylko Raemon Suliter, wicemistrz z 's-Hertogenbosch). Jak dotąd, najniżej notowanym zwycięzcą singlowego turnieju ATP został Rajeev Ram w Newport. Ball zajmuje 205. miejsce na świecie.

Ostatnim australijskim finalistą zawodów w Los Angeles był Lleyton Hewitt (2003), a zwycięzcą Rod Laver (1970).

Półfinały singla:
Sam Querrey (Stany Zjednoczone, 6) – Tommy Haas (Niemcy, 1) 6:3, 7:5
Carsten Ball (Australia, Q) – Leonardo Mayer (Argentyna) 7:5, 7:6(3)

Sprawdź komplet wyników z Los Angeles!