Trzynaście minut i… wystarczy na dzisiaj

/ Anna Wilma , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: sonyericssonwtatour.com

Wczoraj problemy z pogodą mieli organizatorzy turnieju w Stuttgarcie, dziś podobna przygoda przydarzyła się w Pradze. W stolicy Czech nie udało się rozstrzygnąć żadnego z trzech zaplanowanych pojedynków.

Jako pierwsze na korcie centralnym pojawiły się Sybille Bammer i Iveta Benesova, aby wyjaśnić, która z nich zagra w finale gry pojedynczej. Panie spędziły na korcie trzynaście minut. W tym czasie Austriaczka, rozstawiona z numerem dwa, zdołała objąć prowadzenie 3:0. Wówczas nad Pragą pojawiły się opady deszczu, które trwały na tyle długo, że nie pozwoliły wznowić rozgrywek.

W związku z tym na kort nie wyszły też pozostałe tenisistki. Jutro od godziny dziesiątej Bammer i Benesova będą kontynuować mecz półfinałowy. Równolegle na ECM Court odbędzie się druga konfrontacja jednej drugiej finału, w której udział wezmą Francesca Schiavone (numer 1) i kwalifikantka Timea Bacsinszky. Finał odbędzie się nie przed godziną piętnastą miejscowego czasu.

Do rozegrania pozostał również finał gry podwójnej, w którym rozstawione z numerem dwa ukraińskie siostry Alona i Katerina Bondarenko zmierzą się z turniejowymi "jedynkami", Czeszkami Ivetą Benesovą i Barborą Zahlavovą Strycovą.

Zobacz, jak przedstawia się rozkład meczów w Pradze!