Zza kulis Wimbledonu: dlaczego zabrakło Mirki na trybunach?

/ Anna Wilma , źródło: wimbledon.org, foto: wimbledon.org

W trzecim dniu wielkoszlemowego Wimbledonu dziennikarze zainteresowani byli, dlaczego po wielu latach tym razem zabrakło Mirki Federer (kiedyś Vavrinec) na trybunach podczas meczu jej męża, Rogera z Guillermo Garcią Lopezem. Jo Wilfried Tsonga opowiadał o tradycjach sportowych w swojej rodzinie, a Tommy Robredo stał się ofiarą plotki, według której miał zatelefonować do brytyjskiej gwiazdy juniorskiego tenisa, Laury Robson, po jej porażce w pierwszej rundzie gry pojedynczej kobiet.

Jo Wilfried Tsonga: rodzina ze sportowym zacięciem

Co dla ciebie oznacza Wimbledon?

J.T.: Wimbledon oznacza turniej Wielkiego Szlema, turniej z dużą ilością historii.

Jesteś z rodziny sportowców.

Tak, tylko mój tata, bo mam nic nie robiła.

A twój brat?

A mój brat gra, ale siostra nie.

A twój kuzyn jest osobą sportową w New Castle?

Nie, ja nie pochodzę z Congo – Kinshasa. Ja pochodzę z drugiej strony rzeki.

Więc jak zacząłeś uprawiać sport, rodzina cię zachęciła czy lubisz grać?

Nie, to było naturalne. Kiedy byłem dzieckiem, cały czas byłem poza domem i to jest to.

Czy teraz jest tu z tobą twoja rodzina?

Mój brat.

Roger Federer: Mirka nie czuje się na sto procent

Zauważyliśmy dzisiaj, że po wielu latach nie było Mirki w twoim boksie. Czy powinniśmy czekać na jakieś specjalne ogłoszenie wcześniej niż się spodziewamy?

Nie, naprawdę nie. Ona po prostu nie czuje się na sto procent. Czuje się na 95 procent, więc zdecydowaliśmy, że lepiej będzie unikać siedzenia w słońcu, żeby nie czuła się gorzej następnego dnia. To dla niej ważne, żeby odpoczywać. Czuje się lepiej, więc jest dobrze.

Czy to nadal 10 sierpnia, później czy wcześniej?

Nigdy tego nie powiedziałem. Nie wiem, kto wam powiedział, ale możecie spekulować, ile chcecie.

Mirka mi powiedziała.

Mirka ci powiedziała? Jestem pewien, że to zrobiła (śmiech).

Tommy Robredo: kwestia telefonu do Laury

Czy to prawda, że po porażce Laury Robson w pierwszej rundzie zadzwoniłeś do niej, żeby ją pocieszyć po przegranej?

T.R.: Do kogo?

Do Laury Robson.

Nie, kto to powiedział?

Plotki.

Serena Williams: zabraniają nam jeść w szatni

Co robisz ze wszystkimi bananami i Kit Katami, które dostajesz?

S.W.: Nie jestem ich. Mówią: nie jedz ich w szatni. Więc jestem zażenowana (śmiech).

Czy możesz pić wodę w szatni?

Nie wiem. Mają tam wodę, więc… Chcę powiedzieć, że piłam w szatni. Może nie powinnam.

Co myślisz o stroju Rogera w tym roku?

Nie widziałam. Myślę, że jestem jedyną osobą, która go jeszcze nie widziała.

As w asach
Przez trzy dni turnieju najwięcej asów serwisowych padło z rakiety Nicolasa Almagro (61). Na drugim miejscu jest Ivo Karlović (56), a dalej Marcel Granollers (45) i Robin Soderling (43). Wśród pań póki co zdecydowanie najlepsza jest Julie Coin (18 w jednym meczu), a kolejne miejsca zajmują Timea Bacsinszky (17), Serena Williams (14) i Jarmila Groth (12), ale każda z nich ma już za sobą po dwa spotkania.

W niechlubnej statystyce podwójnych błędów serwisowych prym wiedzie Taylor Dent (21 w jednym meczu!), Nicolas Almagro (18 w 2 meczach), Tommy Haas (14 w dwóch meczach) i Andreas Beck (13 w jednym meczu). W gronie pań najczęściej myli się Jelena Diemientiewa (17 w dwóch meczach), Jarmila Groth (16 w dwóch meczach), Jelena Dokic (16 w jednym meczu) oraz po 14 Dominika Cibulkova, Maria Szarapowa i Laura Robson.

Rekord w prędkości serwisu dzierżą dwaj tenisiści: Ivo Karlović i Sam Querrey, którzy zaserwowali po 226 km/h. Na dalszych miejscach Robin Soderling i Fernando Verdasco (225 km/h) oraz Andy Roddick (220 km/h). U pań najpotężniejsze podanie odnotowano u Venus Williams (197 km/h), następnie Sabine Lisicki (196 km/h) i Serena Williams (191 km/h).

Najwięcej przełamań zdobyli Novak Djoković (12), a wśród pań po jedenaście: Marion Bartoli, Maria Szarapowa, Regina Kulikowa, Jelena Diemientiewa, Francesca Schiavone i Michelle Larcher de Brito.

Na koniec tytuł najlepszego "sokolego oka" pierwszych trzech dni Wimbledonu trafia w ręce Melanie South (2 z 2 poprawnych ocen) i Juana Carlosa Ferrero, Alexa Bogdanovicia oraz Bobby’ego Reynoldsa (1 z 1).