Mistrz z Paryża rezygnuje, Verdasco już

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atptennis.com, foto: AFP

Niemcy nie zwalniają tempa. Wtorek był dla nich jeszcze lepszym dniem niż poniedziałek. Aż pięciu reprezentantów gospodarzy uzyskało dziś awans do drugiej rundy. We wszystkich inauguracyjnych meczach odpadł tylko jeden przedstawiciel tego kraju, ale odpaść musiał, bo grał ze swoim rodakiem. Największym zaskoczeniem było zwycięstwo Philippa Petzschnera, który wyeliminował rozstawionego z trójką Fernando Verdasco, wygrywając z nim 3:6, 7:6(5), 6:4.

Z turnieju w Halle, jak się można było tego spodziewać, wycofał się Roger Federer. W niedzielę Szwajcar po raz pierwszy w karierze triumfował w wielkoszlemowym turnieju na kortach Rolanda Garrosa. W niemieckiej imprezie na kortach trawiastych miał być rozstawiony z numerem pierwszym. Od 2000 roku Federer tylko raz opuścił ten turniej – przed dwoma laty, a od 2003 roku zawsze, gdy tam występował, wygrywał.

Pod nieobecność Szwajcara głównymi kandydatami do zwycięstwa w Halle zostali Novak Djoković i Jo-Wilfried Tsonga. Nie mieli oni kłopotów z wygraniem swoich pierwszych tegorocznych meczów na kortach trawiastych. Obaj pokonali swoich przeciwników w identycznym stosunku 7:5, 6:2. Serb rozprawił się z Simone Bolellim, a Francuz wyeliminował Fabrice’a Santoro.

Niesamowite emocje towarzyszyły spotkaniu Fernando Verdasco z Philippem Petzschnerem. Hiszpan, który był zdecydowanym faworytem, rozpoczął spotkanie pewnie i nic nie zapowiadało jego późniejszych kłopotów. W pierwszej partii obaj zawodnicy zanotowali wysoką skuteczność pierwszego podania. Jednak Niemiec wyraźnie gorzej radził sobie przy drugim serwisie, czego nie można powiedzieć o Verdasco, który w całym secie stracił tylko cztery punkty we własnych gemach, a mimo to musiał bronić aż dwóch break pointów. Doszło jednak tylko do jednego przełamania i to na korzyść Hiszpana, który triumfował 6:3. Druga partia była najbardziej wyrównana. Verdasco zaczął grać gorzej, Niemiec trochę lepiej. Obaj zdobyli po dwa przełamania i doszło do tie breaka, w którym 7:5 triumfował Petzschner. Wyrównanie w setach dodało mu wiary w siebie i w decydującej odsłonie Niemiec dzielnie walczył z wyżej notowanym rywalem. Stracił co prawda raz własny serwis, ale dwukrotnie przełamał Hiszpana i po niespełna dwóch godzinach mógł się cieszyć ze zwycięstwa.

Andreas Beck, Philipp Kohlschreiber, Mischa Zverev i Nicolas Kiefer to inni Niemcy, którzy wywalczyli dziś awans do najlepszej szesnastki imprezy w Halle. W sumie ze wszystkich zawodników w drugiej rundzie turnieju aż połowę stanowią reprezentanci gospodarzy!

Sukces odniósł dziś także Jurgen Melzer. Rozstawiony z siódemką Austriak fatalnie rozpoczął mecz z Arnaud Clementem, przegrywając pierwszą partię do jednego. Średnia gra i bardzo dobra postawa rywala złożyły się na tak wysoki wynik, ale w kolejnych setach Melzer wyciągnął wnioski i wziął się do pracy. Zdecydowanie wzmocnił pierwszy serwis, tracąc po nim w obu odsłonach tylko cztery punkty na trzydzieści rozegranych. To ułatwiło mu przejęcie inicjatywy w spotkaniu. Triumfował 6:3, 6:2 i awansował do kolejnej rundy.

Wyniki pierwszej rundy:
Novak Djoković (Serbia, 2) – Simone Bolelli (Włochy) 7:5, 6:2
Philipp Petzschner (Niemcy) – Fernando Verdasco (Hiszpania, 3) 3:6, 7:6(5), 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 4) – Fabrice Santoro (Francja) 7:5, 6:2
Jurgen Melzer (Austria, 7) – Arnaud Clement (Francja) 1:6, 6:3, 6:2

Zobacz komplet wyników z Halle