Dawydienko zagra z Nadalem

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com, foto: AFP

Trzech z czterech najwyżej rozstawionych tenisistów zagra w półfinałach turnieju Barcelona Open Banco Sabadell. W najciekawszym piątkowym spotkaniu w stolicy Katalonii Fernando Verdasco (nr 2) przegrał z Fernando Gonzalezem (nr 5) 3:6, 6:4, 4:6. Bez gry do najlepszej czwórki zawodów awansował Rafael Nadal, gdyż David Nalbandian oddał mecz walkowerem ze względu na kontuzję prawego nadgarstka.

Pomimo, że dziś rozegrano tylko trzy z czterech ćwierćfinałów, a na korcie nie zaprezentował się głównych faworyt gospodarzy, kibice w stolicy Katalonii nie mogli narzekać na brak emocji. Tych dostarczyła szczególnie konfrontacja Verdasco z Gonzalezem. Reprezentant Chile zwyciężył po dwóch godzinach oraz siedemnastu minutach rywalizacji. W decydującej partii rozstawiony z numerem piątym Gonzalez zdobył breaka w siódmym gemie i było to jedyne przełamanie w tej odsłonie.

W półfinale Fernando Gonzaleza czeka konfrontacja z kolejnym przedstawicielem gospodarzy – Davidem Ferrerem. We wewnątrzhiszpańskim pojedynku pokonał on dzisiaj Tommiego Robredo 6:3, 6:4. Do zwycięstwa w każdym z setów rozstawionemu z numerem cztery Ferrerowi wystarczyło jedno przełamanie. 26-letni Robredo w obu partiach miał co prawda po jednym break pointcie, ale żadnej z tych szans nie zdołał wykorzystać.

Wyjątkowo atrakcyjnie zapowiada się sobotni pojedynek Rafaela Nadala z Nikołajem Dawydienko. Rosjanin odbudowuje wysoką formę po kontuzji lewej pięty, która sparaliżowała jego występy w pierwszej części tegorocznego sezonu. Urodzony na Ukrainie tenisista przed tygodniem doszedł do ćwierćfinału prestiżowego turnieju w Monte Carlo. W Barcelonie radzi sobie jeszcze lepiej, aczkolwiek kolejne zwycięstwa nie przychodzą mu łatwo. W trzeciej rundzie Dawydienko przez dwie godziny oraz czterdzieści dwie minuty walczył z Feliciano Lopezem, a dziś w dwie godziny i osiemnaście minut pokonał Radka Stepanka 6:7(4), 6:2, 6:2. W całym tym spotkaniu Rosjanin wykorzystał pięć z aż szesnastu break pointów i tylko raz stracił własne podanie.

Z Rafaelem Nadalem Nikołaj Dawydienko grał jak dotąd pięciokrotnie, a dwukrotnie udało mu się z tych konfrontacji wychodzić zwycięsko (w ostatnim ich spotkaniu, na turnieju halowym w Paryżu, Nadal skreczował po przegranym pierwszym secie).

„Nie myślę jeszcze o tym co będzie jutro”, stwierdził po ćwierćfinałowym zwycięstwie Dawydienko. „Nie grałem w tym roku zbyt dużej liczby spotkań, więc chcę się delektować tymi momentami. Zaczynam odnajdować swój rytm gry i wiem, że mogę grać jeszcze lepiej.”

Wyniki ćwierćfinałów:
Fernando Gonzalez (Chile, 5) – Fernando Verdasco (Hiszpania, 2) 6:3, 4:6, 6:4
Nikołaj Dawydienko (Rosja, 3) – Radek Stepanek (Czechy, 9) 6:7(4), 6:2, 6:2
David Ferrer (Hiszpania, 4) – Tommy Robredo (Hiszpania, 6) 6:3, 6:4
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – David Nalbandian (Argentyna, 7) walkower