Bracia Bryanowie znów na drodze Polaków

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: archiwum Tenisklubu

W godzinę i pięć minut Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zapewnili sobie awans do ćwierćfinału Monte-Carlo Rolex Masters. Polska para, po dobrym spotkaniu, pokonała Nikołaja Dawydienkę i Olivera Maracha 6:3, 6:4. O półfinał zagrają z braćmi Bryanami.

W pierwszej partii nasi zawodnicy grali wręcz koncertowo. Na kort wyszli niezwykle skoncentrowani i od początku kontrolowali sytuację. Gra stała na wysokim poziomie. Polacy dysponowali bardzo groźnym serwisem i przegrali tylko cztery punkty we własnych gemach. Rywale też radzili sobie nieźle, ale jednak trochę gorzej od „Frytki” i „Matki”, co zaowocowało przełamaniem na korzyść Polaków. Nasi tenisiści utrzymali przewagę i zwyciężyli 6:3.

W drugim secie poziom nieco spadł, ale Fyrstenberg i Matkowski nadal grali lepiej niż przeciwnicy. Wygrali 11 z 14 punktów po pierwszym podaniu, jednak skuteczność drugiego serwisu nie była już taka wysoka. Dawydienko i Marach zdołali wykorzystać jedną z pięciu okazji na przełamanie. Polacy odpowiedzieli na to dwoma breakami i zwyciężyli 6:4, awansując do ćwierćfinału. Tam ich rywalami będą Mike i Bob Bryanowie, z którymi nasi zawodnicy, jak dotąd, wygrali tylko raz.

Wynik drugiej rundy:
Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 6) – Nikoła Dawydienko, Oliver Marach (Rosja, Austria) 6:3, 6:4