Popłynęły francuskie łzy

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atptennis.com, foto: AFP

To był czarny poniedziałek dla tenisowej Francji. Na kortach Indian Wells Tennis Garden w grze singlowej pojawili się czterej reprezentanci Trójkolorowych. Przegrali wszyscy z Gillem Simonem oraz Jo-Wilfriedem Tsongą na czele. W jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań Fernando Gonzalez nie dał szans Jamesowi Blake’owi.

Niecałe półtorej godziny potrzebował Ivan Ljubicić, aby wyeliminować rozstawionego z ósemką Gillesa Simona. Dla Chorwata to jak na razie najlepszy start w tym sezonie. Od stycznia wygrał zaledwie… dwa spotkania – z Igorem Kunitsynem w Melbourne oraz z Christophe’m Rochusem w Zagrzebiu. Teraz jest już w czwartej rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells i niewykluczone, że będzie wyżej.

Ljubicić, jak na potężnego Chorwata przystało, raził serwisem. 13 asów i 94% piłek wygranych po pierwszym podaniu w zupełności wystarczyło, aby nie musieć obawiać się o swoje gemy. Simon nie miał żadnej szansy na przełamanie. Francuz grał nieźle, ale nie był w stanie znaleźć sposobu na „ugryzienie” rywala. Pierwsze podanie funkcjonowało dobrze, ale już drugie nie robiło na Chorwacie takiego wrażenia. Simon wygrał po nim tylko połowę piłek. Pierwszego seta Francuz przegrał 3:6, przegrywając jednego (i jak się potem okazało jedynego) gema przy własnym podaniu. W drugim przełamań nie było, ale w tie breaku znów górą był Ljubicić.

Chorwat zagra o ćwierćfinał z pogromcą innego Francuza – Igorem Andriejewem. Rozstawiony z numerem dwudziestym drugim Rosjanin pokonał Jo-Wilfrieda Tsongę i wystarczyły mu do tego dwa sety. Oba były zacięte, ale w decydujących momentach kropkę nad i stawiał Andriejew. Obaj tenisiści mieli ewidentne problemy z celnością pierwszego podania. Tsonga zanotował jednak znacznie wyższą skuteczność, ale wobec gorszego drugiego serwisu oraz dwóch porażkach przy własnym podaniu przegrał 5:7. W drugim secie Francuz grał lepiej. Andriejew też się poprawił, choć cały czas rzadko trafiał pierwszym podaniem. Jednak wyższa skuteczność serwisu sprawiła, że rywal nie miał żadnej okazji na przełamanie. Rosjanin dostał jedną szansę i ją wykorzystał, wygrywając 6:4.

Ostatnie spotkanie Federera z Karloviciem zakończyło się niespodzianym zwycięstwem Chorwata. Miało to miejsce w zeszłe wakacje w Cincinnati. Tym razem Szwajcar nie dał rywalowi szans na powtórzenie tamtego rezultatu. Mecz był zacięty, bo Karlovicia ciężko przełamać. Warto jednak zaznaczyć, że lepszą skuteczność pierwszego podania miał Federer. W całym meczu przegrał po nim tylko dwa punkty! W pierwszej partii przełamań nie było. Jedyną okazję, jaką miał Szwajcar, Karlović zniwelował… a jakże, asem. Jednak w drugim secie Federer maksymalnie się skoncentrował przy break poincie i zamienił go na przełamanie. Sam wygrał wszystkie piętnaście punktów przy swoim podaniu i Chorwat nie miał szans na odrobienie strat, przegrywając ostatecznie 6:7(4), 3:6.

Bardzo dobry i groźny serwis oraz świetna gra z głębi kortu okazały się najsilniejszymi działami Fernando Gonzaleza w spotkaniu z Jamesem Blakiem. Chilijczyk odniósł siódme zwycięstwo w dziesiątym spotkaniu z Amerykaninem. Ostatnia ich pamiętna potyczka miała miejsce podczas Igrzysk w Pekinie, kiedy to Gonzalez wygrał w półfinale 4:6, 7:5, 11:9. Dzisiaj poszło mu łatwiej i szybciej. Zacięty był tylko pierwszy set, w którym Blake utrzymywał wysoką skuteczność pierwszego serwisu i dotrzymywał kroku rywalowi w wymianach z linii końcowej. W końcówce Chilijczyk przechylił jednak szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W drugiej partii Blake nie podjął już walki, a rozpędzony Gonzalez oddał rywalowi tylko 14 punktów i wygrał 6:1.

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali do ćwierćfinału gry podwójnej: przeczytaj relację.
Łukasz Kubot i Oliver Marach przegrali w meczu drugiej rundy debla: przeczytaj relację.

Wyniki trzeciej rundy:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) – Ivo Karlović (Chorwacja, 27) 7:6(4), 6:3
Ivan Ljubicić (Chorwacja) – Gilles Simon (Francja, 8) 6:3, 7:6(3)
Igor Andriejew (Rosja, 22) – Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 11) 7:5, 6:4
Fernando Gonzalez (Chile, 17) – James Blake (USA, 13) 7:5, 6:1

Zobacz komplet poniedziałkowych wyników turnieju męskiego w Indian Wells