Nadal pokonany przez rywala i kontuzję

/ Anna Wilma , źródło: atpworldtour.com, foto: atpworldtour.com

Andy Murray jest nowym mistrzem turnieju ATP w Rotterdamie. W dzisiejszym pojedynku finałowym Brytyjczyk pokonał lidera światowej klasyfikacji, Rafaela Nadala 6:3, 4:6, 6:0. W grze podwójnej po trofeum zgodnie z planem sięgnęli Daniel Nestor i Nenad Zimonjić.

21-letni Murray to pierwszy w historii brytyjski triumfator zawodów w Holandii. Wcześniej trzykrotnie do finałów docierał Tim Henman. W 1999 przegrał z Jewgienijem Kafielnikowem, w 2000 z Cedriciem Pioline, a w 2002 z Escude. Uczestnicy dzisiejszego finału są obecnie głównymi faworytami do zajęcia miejsc w kończącym sezon turnieju mistrzów w Londynie. W finale tegorocznej edycji holenderskich zawodów po raz pierwszy od 1984 roku spotkali się dwaj najwyżej rozstawieni uczestnicy (25 lat temu zagrali o tytuł Ivan Lendl i Jimmy Connors).

Mecz trwał godzinę i pięćdziesiąt minut, ale jego końcówka została niestety zdominowana przez kontuzję kolana mistrza Australian Open, Roland Garros i Wimbledonu. W pierwszym secie Murray okazał się lepszy dzięki przewadze przełamania. W drugiej odsłonie lepszy był jednak Nadal, który cztery razy przełamał Szkota, tracąc przy tym trzy własne gemy serwisowe! W trzeciej partii najlepszy gracz globu został znokautowany i nie zdołał wygrać ani jednego gema. Mistrzostwo z Rotterdamu pojedzie w tym roku do szkockiego Dunblane.

Andy Murray po raz drugi z rzędu pokonał hiszpańskiego dominatora. Wcześniej dokonał tego we wrześniu 2008 w półfinale wielkoszlemowego US Open. Jest to również jego siódmy tytuł, wywalczony na hali i drugie mistrzostwo w sezonie 2009 (triumfował w Doha).

Oczywiście to nie jest droga, jaką chcesz wygrać, a ja widziałem, że Rafa ma kontuzję – powiedział Brytyjczyk podczas konferencji prasowej. – Myślałem, że pierwszy set był dobrej jakości, a potem na początku drugiego, kiedy widziałem, że jest kontuzjowany, moja koncentracja i poziom gry spadły. Było mu trudno, agresywnie uderzał piłki i starał się jak najszybciej zakończyć każdy punkt. To tylko pokazuje, jaki on jest dobry, i że normalnie pokonałby mnie na jednej nodze! To był świetny tydzień i czuję, że im dłużej trwał, tym lepiej grałem. Po moich zwycięstwach w ATP World Tour 1000, to liczy się dla mnie jako jedna z największych victorii. Miałem trochę problemów z kostką, więc w przyszłym tygodniu odpoczywam przed występem w Dubaju.

Finał singla:
Andy Murray (Wielka Brytania, 2) – Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 6:3, 4:6, 6:0

Sprawdź komplet wyników z Rotterdamu!