Dostał gwiazdkę z nieba i… rakietę od kolegi

/ Anna Wilma , źródło: atptennis.com, foto: Getty Images

Andy Roddick zrezygnował z dalszej gry w imprezie Tennis Masters Cup, odbywającej się od niedzieli w Szanghaju. Amerykanin doznał kontuzji kostki, która całkowicie uniemożliwia mu grę. Jego miejsce zajął… Radek Stepanek! To nie pomyłka – 27. w rankingu ATP Czech przyjechał do Chin w roli pierwszego rezerwowego. Dziś przegrał swoje inauguracyjne spotkanie z Rogerem Federerem. W drugim meczu grupy czerwonej Andy Murray pokonał Gillesa Simona i zagwarantował sobie udział w półfinale turnieju.

Andy Roddick zakwalifikował się do turnieju mistrzów z piątym miejscem w rankingu ATP. 26-latek z Nebraska przegrał pojedynek otwarcia ze swoim imiennikiem z Wysp Brytyjskich, Andym Murrayem. Dziś Amerykanin miał zmierzyć się z najwyżej wiceliderem klasyfikacji światowej, Rogerem Federerem. Do potyczki dwóch mistrzów US Open jednak nie doszło. Na przeprowadzonej konferencji prasowej Roddick oznajmił, że rezygnuje z dalszej walki. Przyczyną jest kontuzja kostki.

Naprawdę nie mogę szybko wystartować i się zatrzymać – powiedział były lider rankingu ATP. – To oczywiście trudna perspektywa przed meczem z Rogerem Federerem, jeżeli brakuje serwisu i nie można wystarczająco dobrze się poruszać. Lekarze nie myślą, że leczenie kontuzji zajmie dużo czasu i to jest dobra wiadomość. Nie mogę się doczekać, kiedy wyzdrowieję i będę mógł wrócić do pełnej sprawności, by przygotować się do następnego sezonu.

Na kort centralny tenisowego obiektu w Szanghaju stawili się więc Roger Federer i Radek Stepanek. W jaki sposób 27. gracz na świecie znalazł się w imprezie przeznaczonej dla najlepszych? Otóż przyjechał tu w roli pierwszego rezerwowego i nie jest to przypadek. Zgodnie z regulaminem ATP, dwoje tenisistów, sklasyfikowanych w rankingu Race za ostatnim zawodnikiem, zakwalifikowanym do Tennis Masters Cup, może przyjechać na miejsce rozgrywania imprezy w roli rezerwowych. W tym roku owe dwie pozycje za Gillesem Simonem (9. w Race) zajmowali James Blake i David Nalbandian, ale obydwaj nie przyjęli zaproszenia do Chin. W podobny sposób postąpiło też dwudziestu innych panów, zajmujących miejsca od dwunastego do trzydziestego piątego. Swój przyjazd zapowiedzieli jedynie Radek Stepanek i Nicolas Kiefer.

W pierwszym swoim mistrzowskim meczu w karierze Stepanek przegrał z Federerem 6:7(4), 4:6. Dla Szwajcara była to jedna z ostatnich desek ratunku – gdyby został pokonany, mógłby zapomnieć o obronie tytułu. Spotkanie trwało godzinę oraz czterdzieści jeden minut i rozpoczęło się przełamaniem, wywalczonym przez wicelidera rankingu. Czech jednak szybko znalazł własny rytm, grając rakietą pożyczoną od Novaka Djokovicia. Federer grał nerwowo, ale to nie przeszkodziło mu wygrać tę partię w tie breaku. W drugiej odsłonie faworyt prowadził już 5:3 i podawał, ale stracił tego gema. Następnej szansy na zakończenie meczu już nie zmarnował. Tym samym odniósł swoje 66. zwycięstwo w tym sezonie. Nie jest to jednak dla niego koniec emocji – żeby przejść do półfinału, musi wygrać następną potyczkę z rewelacją ostatnich miesięcy, Andym Murrayem.

Szkot nie pozostawił dzisiaj złudzeń Gillesowi Simonowi, pokonując go 6:4, 6:2 i zapewniając sobie awans do pucharowej fazy turnieju. Murray prowadził w pierwszej odsłonie 4:0 (głównie za sprawą fenomenalnego serwisu) i miał piłkę na 5:1, kiedy to Francuz rozpoczął szaleńczą pogoń. Dość skuteczną, bo wygrał trzy gemy z rzędu, poprawiając wynik na 3:4. Dobra passa nie trwała długo, a faworyt zakończył tę partię swoim zwycięstwem. W drugim secie jego przewaga była jeszcze większa, a łupem Simona padły zaledwie dwa gemy.

Pewny awans do półfinałów singla jest już także Novak Djoković, rozstawiony z numerem trzy.

Grupa czerwona:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) – Radek Stepanek (Czechy, Alt) 7:6(4), 6:4*
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) – Gilles Simon (Francja, 8) 6:4, 6:2

* Stepanek zastąpił kontuzjowanego Andy’ego Roddicka.

Zobacz komplet wyników i tabele grupowe Tennis Masters Cup!
W dziale Multimedia możesz zobaczyć zmagania mężczyzn o tytuł mistrza!