Najcięższe działa w najcięższych chwilach

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atptennis.com, foto: Getty Images

Bez straty seta do ćwierćfinału turnieju w Bazylei awansował Roger Federer. Faworyt gospodarzy zwyciężył 7:6(6), 7:6(1) z ubiegłorocznym finalistą Jarkko Nieminenem, ale wcale nie miał łatwego zadania i musiał się sporo napracować. Jeszcze większe problemy miał David Nalbandian. Argentyńczyk ostatecznie uciekł spod noża Kristofowi Vliegenowi i zameldował się w najlepszej ósemce.

Roger Federer rozpoczął swój mecz drugiej rundy z ogromnym animuszem. Jednak bardzo szybko „balon” napompowany energią pękł i Szwajcar „zgasł” i zaczął popełniać rażące błędy. Od stanu 3:2 faworyt gospodarzy stracił siedem punktów z rzędu, przegrywając gema serwisowego Fina „na sucho”, a chwilę potem we własnym doprowadzając do stanu 0:40. Szwajcar raził nieskutecznością w jednym ze swoich atutowych elementów, jakim jest wolej. Ilekroć wybierał się na wycieczkę do siatki, tylekroć tracił punkty. Nieminen przełamał przeciwnika i wyszedł na prowadzenie 5:3, przy którym miał dwie piłki setowe. Nie wykorzystał ich, a potem wicelider światowego rankingu odrobił stratę breaka. W tie breaku był minimalne lepszy i ostatecznie wygrał wydawałoby się przegranego seta. W drugiej partii Federer zdobył breaka przy stanie 2:2, a chwilę później „dołożył” własne podanie, wychodząc na prowadzenie 4:2. Z przewagi cieszył się niedługo, bowiem Fin natychmiast odrobił stratę i parę minut później wygrywał 5:4. W końcówce znów jednak objawił się geniusz Federera. Tym razem w tie breaku Szwajcar nie dał rywalowi żadnych szans, oddając mu zaledwie punkt.

David Nalbandian wygrał pierwszego seta z Kristofem Vliegenem 6:4. Grał bez rewelacji, ale wystarczyło to do zwycięstwa. Druga partia była jeszcze bardziej zacięta. Postawa Argentyńczyka była lepsza niż we wcześniejszej odsłonie, ale i kwalifikant z Belgii poprawił swoją grę. Nieoczekiwanie to właśnie Vliegen zachował więcej zimnej krwi w kluczowych momentach. Obronił dwa break pointy, a sam zadał decydujący coś w końcówce i zwyciężył 7:5. W decydującym secie obaj zawodnicy szli łeb w łeb. Zdobyli po jednym breaku i wygrywali dużo punktów po trafionym pierwszym podaniu. W tie breaku Nalbandian okazał się jednak silniejszy. Jego doświadczenie pomogło mu w osiągnięciu zwycięstwa 7:4 i awansu do najlepszej ósemki.

Wyniki drugiej rundy:
Roger Federer (Szwajcaria, 1) – Jarkko Nieminen (Finlandia) 7:6(6), 7:6(1)
David Nalbandian (Argentyna, 2) – Kristof Vliegen (Belgia, Q) 6:4, 5:7, 7:6(4)  

Zobacz komplet czwartkowych wyników z Bazylei