Jak przerwać narodową dominację?

/ Anna Wilma , źródło: atptennis.com, foto: atptennis.com

Dziś w trzeciej co do wielkości aglomeracji francuskiej, Lyon, rozpoczął się jeden z ostatnich męskich turniejów tenisowych w tym roku – Grand Prix de Tennis de Lyon. Na starcie imprezy stanęło trzydziestu dwóch singlistów i szesnaście par deblowych. Dwie ostatnie edycje w grze pojedynczej wygrali Francuzi, w grze podwójnej okazali się niepokonani przez trzy ostatnie lata. Czy komuś uda się przerwać łańcuch zwycięstw gospodarzy w Lyonie?

Grand Prix de Tennis rozgrywane jest od 1987 roku. Dotychczas sześciu Francuzom udało się wywalczyć indywidualny puchar. Są to: Yannick Noah (1987), Fabrice Santoro (1997), Arnaud Clement (2000), Paul – Henri Mathieu (2002), Richard Gasquet (2006) i Sebastien Grosjean (2007). Ten ostatni przed rokiem odnotował również triumf w grze podwójnej, partnerując – dzisiaj już znanemu – Jo – Wilfriedowi Tsondze. Rekord w liczbie wywiezionych z Lyonu tytułów należy do Pete’a Samprasa. Amerykanin zwyciężał tu trzykrotnie w latach 1991 – 1993. Dodajmy, że w finale debla przed rokiem pokonani zostali nie kto inny, jak Łukasz Kubot i Lovro Żovko. W tym sezonie zabrakło Polaka na starcie zawodów.

Jest za to Andy Roddick i w turnieju singlowym to on rozstawiony został z numerem jeden. 26-letni Amerykanin to były lider klasyfikacji ATP, choć obecnie musi zadowolić się siódmym miejscem. Bieżący sezon daleki jest od jego najlepszych wyczynów. W turniejach wielkoszlemowych tylko raz doszedł do ćwierćfinału (przed własną publicznością w Nowym Jorku). Triumfował w Pekinie, Dubaju i San Jose oraz został finalistą zmagań w Los Angeles. Kilkakrotnie wyeliminowany w fazie półfinałów, w tym dwukrotnie w imprezach rangi Masters Series (Miami i Rzym). Jego pierwszym przeciwnikiem w Lyonie został Nicolas Mahut, reprezentant gospodarzy.

Francuską ofensywę w Grand Prix de Tennis de Lyon 2008 otwiera Richard Gasquet. 22-letni zawodnik z Beziers został rozstawiony z numerem dwa i w pierwszym meczu zagra z kwalifikantem. Choć trudno w to uwierzyć, Francuz ani razu w tym sezonie nie wygrał turnieju indywidualnego. Najbliżej sukcesu był w Stuttgarcie, ale przegrał z rewelacyjnie dysponowanym Juanem Martinem del Potro. Gasquet doszedł też do półfinałów w Tokio i Bukareszcie. Całkiem dobrze poczyna sobie w grze podwójnej – w styczniu razem z Tsongą zdobyli tytuł w Sydney.

Kilkakrotnie już wspominany Jo – Wilfried zagra w konkurencji singlowej z numerem trzy i na początek spróbuje swoich sił w potyczce z innym Francuzem, Marciem Gicquelem. Objawienie Australian Open 2008 wywalczyło niedawno swój pierwszy indywidualny puchar w turnieju ATP w Bangkoku, rewanżując się w finale Novakowi Djokoviciowi za porażkę w decydującym meczu w Melbourne. Tsonga, który w tym sezonie zmagał się z kontuzjami, ma na koncie również półfinały z Adelajdy i Casablanci.

Pozostałe numery rozstawienia otrzymali kolejno: Gilles Simon, Tommy Robredo, Ivo Karlović, Robin Soderling i Paul – Henri Mathieu. Organizatorzy przyznali dzikie karty następującym graczom: broniącemu tytułu Sebastienowi Grosjeanowi, Josselinowi Ouannie i Radkowi Stepankowi. Zwycięzca otrzyma 225 punktów do rankingu ATP i 115 000 euro nagrody. W rywalizacji deblistów głównymi faworytami są Jonas Bjorkman i Kevin Ullyett oraz Michael Llodra i Andy Ram.

Zobacz komplet rezultatów z Lyonu z soboty (18.09), niedzieli (19.09) i poniedziałku (20.10).