Debliści nie zwalniają tempa, 20-latek sensacyjnym półfinalistą

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atptennis.com, foto: Getty Images

Tak jak i przed rokiem, tak i teraz najlepsza polska para deblowa – Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski – awansowała do finału rozgrywek w Metz. Nasi zawodnicy pokonali rozstawionych z czwórką Marcelo Melo i Andre Sa 6:4, 5:7 10-4. Wśród singlistów życiowy sukces osiągnął Adrian Mannarino, który w swoim drugim turniejowym starcie w ATP już dotarł do półfinału, a może zajść jeszcze wyżej…

Polscy debliści po raz kolejny nie mieli łatwego spotkania, ale po raz kolejny pokazali najlepszy tenis w najbardziej odpowiednim momentach. Mecz był niezwykle wyrównany, o czym świadczą chociażby statystyki. To dość niespotykane, ale oba duety zanotowały taki sam procent punktów wygranych po pierwszym serwisie (76%) oraz po drugim (57%). Nasi zawodnicy wygrali pierwszego seta 6:4, ale w końcówce drugiego rozluźnili się i nie utrzymali serwisu w dwunastym gemie, przegrywając jednocześnie seta. W decydującym tie breaku meczowym „Frytka” i „Matka” byli jednak bezkonkurencyjni. Od razu osiągnęli wyraźną przewagę i utrzymali ją do końca, zwyciężając 10-4. Finałowymi rywalami Polaków mogą być tak jak przed rokiem Arnaud Clement i Michael Llodra, rozstawieni w Metz z dwójką, lub Thierry Ascione i Marc Gicquel.   

Sklasyfikowany na 24. miejscu światowego rankingu Paul-Henri Mathieu i plasujący się 19 miejsc niżej Janko Tipsarević stoczyli w Metz swój czwarty bezpośredni pojedynek. W dotychczasowych konfrontacjach lepszy był Serb, ale dzisiejsze zwycięstwo reprezentanta Trójkolorowych wyrównało ich bilans na 2:2. Od początku spotkania widać było, że serwis będzie podstawowym atutem obu zawodników. W całym meczu padło aż 25 asów, a do przełamania doszło tylko raz. W pierwszej partii Mathieu stracił tylko 6 piłek przy swoim podaniu, ale mimo to miał kłopoty. Podobnie jak jego rywal obronił dwa break pointy i rozstrzygnięcie padło dopiero w tie breaku. W nim 7:4 zwyciężył Francuz. W drugim secie, choć gra z głębi kortu była bardziej wyrównana, Mathieu zdołał odebrać serwis przeciwnikowi. Wobec trzech niewykorzystanych szans Tipsarevica, jeden break na koncie reprezentanta Trójkolorowych okazał się wystarczający do końcowego triumfu.

W walce o finał Mathieu zmierzy się z największą niespodzianką turnieju w Metz Adrianem Mannarino. Francuz, plasujący się na 181. miejscu światowego rankingu, przedzierał się do turnieju głównego przez eliminacje. 20-latek dotychczas zagrał tylko jeden mecz rangi ATP. Miało to miejsce podczas tegorocznego wielkoszlemowego Roland Garros, ale Mannarino zdołał zdobyć zaledwie 5 gemów. Teraz, w swoim drugim turniejowym starcie, już osiągnął półfinał, pokonując dziś dużo wyżej notowanego rodaka Marca Gicquela 6:4, 7:6(3).

Wynik półfinału debla:
M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska, 1) – M. Melo, A. Sa (Brazylia, 4) 6:4, 5:7, 10-4

Wyniki ćwierćfinałów singla:
Paul-Henri Mathieu (Francja, 4) – Janko Tipsarević (Serbia) 7:6(4), 6:3
Adrian Mannarino (Francja, Q) – Marc Gicquel (Francja) 6:4, 7:6(3) 

Zobacz komplet wyników z Metz