Hewitt z Nadalem w półfinale

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com/eurosport.com, foto: dtb-tennis.de/AmRothenbaum

Lleyton Hewitt pierwszy raz od turnieju w Cincinnati, w 2005 roku
awansował do półfinału imprezy z cyklu Masters Series. Australijczyk
pokonał dziś w dwóch setach Nicolasa Almagro. W najlepszej czwórce
zawodów w Hamburgu znaleźli się również Roger Federer, Rafael Nadal
oraz Carlos Moya.

Hewitt po licznych problemach zdrowotnych i niedawnej kontuzji pleców
wraca do światowej czołówki w wielkim stylu. Wczoraj po wspaniałej,
trzysetowej walce pokonał Nikołaja Dawidienkę, a dziś pewnie ograł
Nicolasa Almagro. W rywalizacji z Hiszpanem Lleyton wykazał się przede
wszystkim dużą dojrzałością taktyczną i odpornością psychiczną. W
każdym z dwóch setów do zwycięstwa wystarczyło mu jedno przełamanie, a
jednocześnie obronił sześć break pointów (wszystkie w drugim secie).
Mecz obfitował w długie wymiany z głębi kortu, które Australijczyk
znakomicie wytrzymywał. Cała rywalizacja trwałą godzinę i czterdzieści
jeden minut.

W półfinale Hewitt będzie starał się dokonać rzeczy „niemożliwej” i
zatrzymać Rafaela Nadala w wyśrubowywaniu jego nieziemskiego rekordu.
Dziś Hiszpan wygrał swój osiemdziesiąty mecz z rzędu na kortach
ziemnych. Rafa pokonał Fernando Gonzaleza, z którym spotkał się również
w ubiegłą niedzielę, w finale turnieju Masters Series w Rzymie,
rozbijając wówczas Chilijczyka 6:2, 6:2. W dzisiejszym pojedynku
tenisista z Ameryki Południowej ugrał dwa razy więcej gemów, ale
niewielka w tym pociecha. Rafa od początku do końca kontrolował
przebieg rywalizacji i w godzinę oraz trzydzieści dziewięć minut
zwyciężył 6:4, 6:4.

Federerowi po wczorajszym „show”, w którym w nadzwyczajnym stylu
wyeliminował Juana Carlosa Ferrero (6:2, 6:3), dziś przyszło się
zmierzyć z kolejnym Hiszpanem, rozstawionym z dwunastką Davidem
Ferrerem. Do połowy drugiego seta wszystko przebiegało według
scenariusza z dnia poprzedniego. Pierwszą partię Szwajcar wygrał dzięki
dwóm breakom 6:3, a w następnej prowadził 4:2. Od tego momentu przegrał
jednak cztery kolejne gemy i o wszystkim zadecydować musiał set trzeci!
W tym pierwszych siedem gemów wygrywał tenisista serwujący, ale przy
stanie 4:3 Federer przełamał serwis Hiszpana i zaraz potem wygrał
pewnie własne podanie. Mecz trwał godzinę i czterdzieści sześć minut.
Mimo straty seta Szwajcar wydaje się łapać odpowiedni rytm gry na
kortach ziemnych i przede wszystkim wraca jego pewność siebie, która
zawsze dawała mu sporą przewagę nad rywalami.

W jutrzejszym półfinale Federerowi trzeci mecz z rzędu przyjdzie grać z
tenisistą hiszpańskim. Tym razem będzie to doświadczony Carlos Moya,
którego obecność w czołowej czwórce jest sporą niespodzianką.

Moya w niezwykle dramatycznych okolicznościach wyeliminował rewelację
tego roku, Novaka Djokovica. W pierwszym secie nie doszło do żadnych
przełamań, a w tie-breaku lepszy był Hiszpan, zwyciężając 7:4. Serb
wyrównał stan rywalizacji, wygrywając drugą partię 6:4. W decydującym
secie Moya prowadził już 4:1 i 5:2, a przy stanie 5:3 i własnym
serwisie nie wykorzystał piłki meczowej. Djokovic w heroiczny sposób
zdołał doprowadził do wyrównania 5:5, by po chwili przegrać dwa kolejne
gemy i pożegnać się z turniejem w Hamburgu! Dla Hiszpana jest to
pierwszy półfinał turnieju Masters Series od 2004 roku. Trzy lata temu
wygrał on imprezę w Rzymie.


Wyniki ćwierćfinałów:

Roger Federer (Szwajcaria, 1) – David Ferrer (Hiszpania, 12) 6:3, 4:6, 6:3
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) – Fernando Gonzalez (Chile, 5) 6:4, 6:4
Lleyton Hewitt (Australia, 16) – Nicolas Almagro (Hiszpania) 6:3, 6:4
Carlos Moya (Hiszpania) – Novak Djokovic (Serbia, 4) 7:6(4), 4:6, 7:5