Nieszczęśliwa siódemka Safina

/ Anna Wilma , źródło: atptennis.com, foto: Getty Images

Marat Safin, rozstawiony z numerem siódmym, przegrał w pierwszej rundzie Thailand Open w Bangkoku z Philippem Petzschnerem 4:6, 6:7(4). Takim samym wynikiem zakończył się mecz Lukasa Dlouhego z Benjaminem Beckerem. Specjalizujący się w grze podwójnej zawodnik czeski po raz pierwszy w tym sezonie awansował do drugiej rundy turnieju singlowego ATP.

Singlowy występ "rosyjskiej enigmy" w tajlandzkim turnieju trwał godzinę i czterdzieści trzy minuty. Marat Safin ma na koncie 399 wygranych meczów, ale Philipp Petzschner przeszkodził mu dzisiaj w odniesieniu kolejnego – numer 400. Niemiec zaserwował trzynaście asów i czterokrotnie przełamał podanie przeciwnika, w ogólnym bilansie wyprzedzając go o pięć punktów. Petzschner po raz czwarty w tym roku wygrał mecz pierwszej rundy turnieju ATP.

Nie czułem się dobrze na korcie, tak właśnie dzisiaj było – powiedział Safin, który poprzednio dwukrotnie dochodził do półfinałów Thailand Open. – Nie grałem dobrze, nic dla mnie nie działo się dobrze. Gra w tenisa to moja praca i dzisiaj nie wykonałem jej poprawnie.

W odmiennym nastroju znajdował się Robin Soderling, który po niemal miesięcznej przerwie w startach pokonał Aisama-Ul-Haq Quereshiego 6:2, 6:4 w godzinę i osiem minut. Trzydziesty czwarty w rankingu światowym Szwed, który w Bangkoku rozstawiony jest z numerem szóstym zaserwował czternaście asów, ani razu nie pozwolił się przełamać i zdobył 58 procent wszystkich rozegranych punktów.

Pierwsza runda prawie zawsze jest trudniejsza niż każdy inny mecz, łącznie z finałem – powiedział 24-latek ze Szwecji, który odniósł porażki w pierwszej rundzie Igrzysk Olimpijskich i na Flushing Meadows. – Qureshi grał o wiele lepiej niż się spodziewałem. Ale to dobre uczucie powrócić na kort. Czuję się naprawdę odświeżony i gotowy do sezonu halowego.

W tajlandzkim turnieju najwyżej rozstawiony jest Novak Djoković. Numer trzy listy ATP po raz ostatni grał tu w 2004 roku dzięki dzikiej karcie przyznanej przez organizatorów. Odpadł w pierwszej rundzie. W tegorocznej edycji, z racji wysokiego rozstawienia, dysponuje wolnym losem w pierwszej fazie rywalizacji.

Pierwsza runda singla:
Robin Soderling (Szwecja, 6) – Aisam Qureshi (Pakistan, Q) 6:2, 6:4
Phillipp Petzschner (Niemcy) – Marat Safin (Rosja, 7) 6:4, 7:6(4)

Sprawdź komplet wyników z Bangkoku!