Haas lepszy od Gasqueta

/ Michał Jaśniewicz , źródło: atptennis.com/usopen.org, foto: usopen.org

Tommy Haas pokonał rozstawionego z numerem dwanaście Richarda Gasqueta 6:7(3), 6:4, 5:7, 7:5, 6:2, w pierwszej rundzie US Open. Pięć setów rozegrał również Marat Safin, który wyeliminował doświadczonego reprezentanta gospodarzy – Vincenta Spadeę. Pewne zwycięstwo w swoim inauguracyjnym spotkaniu odniósł Roger Federer, tracąc w rywalizacji z Maximo Gonzalezem tylko sześć gemów.

Konfrontacja Haasa z Gasquetem zapowiadała się jako jeden z najciekawszych pojedynków pierwszej rundy wielkoszlemowego US Open i taką rzeczywiście była. W pierwszym secie Niemiec nie wykorzystał dwóch piłek setowych, po czym przegrał w tie breaku 3:7. O losach dwóch kolejnych partii decydował jeden break, najpierw na korzyść Haasa, a w trzeciej odsłonie dla 22-letniego Francuza. W czwartym secie Niemiec przełamał swojego młodszego oponenta w trzecim gemie. Gasquet zdołał odrobić stratę, ale przy stanie 5:5 po raz kolejny stracił podanie. Decydującą partię zdominował już całkowicie Tommy Haas, który w US Open gra po raz dwunasty. Pochodzący z Hamburga tenisista wykorzystał dwa z trzech break pointów, a także bardzo pewnie kontrolował swoje gemy serwisowe.

W drugiej rundzie Tommy Haas zmierzy się z reprezentantem Luksemburga – Gilles Mullerem.

Pięciosetową batalię w drugim dniu US Open sprawili sobie również Marat Safin i Vincent Spadea. Rosjanin zwyciężył w dwie godziny oraz trzydzieści dziewięć minut 3:6, 6:2, 6:3, 4:6, 6:4. Był to jego dwudziesty dziewiąty rozegrany mecz na kortach Flushing Meadows, a dwudziesty drugi wygrany.

Najszybsze zwycięstwo w rywalizacji mężczyzn odniósł we wtorek Roger Federer. Obrońca tytułu w godzinę oraz dwadzieścia dwie minuty pokonał Maximo Gonzaleza 6:3, 6:0, 6:3. Szwajcar odnotował w tym pojedynku piętnaście asów i wykorzystał siedem z trzynastu break pointów. Federer po raz pierwszy od osiemnastu wielkoszlemowych turniejów, a czterech nowojorskich, nie jest rozstawiony z numerem jeden.

„Patrząc na drabinkę widać różnicę. Od dłuższego czasu byłem na jej szczycie, ale tak też jest w porządku. Myślę, że byłaby różnica gdybym był rozstawiony z trójką lub czwórką, ponieważ wtedy nie wiedziałbym w której części drabinki się znajdę. Rozstawienie z jedynką czy dwójką to bardzo zbliżona sytuacja” – powiedział na pomeczowej konferencji Federer.

Miłą niespodziankę nowojorskim kibicom sprawił Sam Querrey. Kalifornijczyk pokonał rozstawionego z numerem dwadzieścia dwa Tomasa Berdycha 6:3, 6:1, 6:2. Czech w tym pojedynku był całkowicie bezradny, popełnił trzydzieści niewymuszonych błędów i aż siedmiokrotnie został przełamany. Amerykanin natomiast zaprezentował bardzo urozmaicony tenis, zaskakiwał rywala wypadami do siatki (sukcesem zakończył piętnaście z osiemnastu akcji przy taśmie) i perfekcyjnie rozgrywał swoje pierwsze podanie (wygrał 35 z 40 piłek po pierwszym serwisie).

„Dzisiaj chyba po raz pierwszy w życiu po wygraniu losowania wybrałem odbiór serwisu i już w gemie otwarcia wywalczyłem breaka (…). Grałem naprawdę bardzo dobrze i mądrze” – przyznał Querrey.

Dziś w Nowym Yorku dokończona zostanie pierwsza runda rywalizacji mężczyzn. Pojedynkiem dnia zapowiada się pojedynek Andy Roddicka z Fabricem Santoro, swoje inauguracyjne spotkania w turnieju rozegrają też między innymi Novak Djoković, Nikołaj Dawydienko oraz Carlos Moya.

Wyniki pierwszej rundy:
Samuel Querrey (USA) – Tomas Berdych (Czechy, 22) 6:3, 6:1, 6:2
Marat Safin (Rosja) – Vincent Spadea (USA) 3:6, 6:2, 6:3, 4:6, 6:4
Tommy Haas (Niemcy) – Richard Gasquet (Francja, 12) 6:7(3), 6:4, 5:7, 7:5, 6:2
Roger Federer (Szwajcaria, 2) – Maximo Gonzalez (Argentyna) 6:3, 6:0, 6:3

Zobacz komplet wyników drugiego dnia turnieju US Open