Djoković przerwał serię Nadala!

/ Anna Wilma , źródło: cincytennis.com, foto: cincytennis.com

Novak Djoković pokonał Rafaela Nadala 6:1, 7:5 w półfinale turnieju Western & Southern Financial Group Masters w Cincinnati. Trzeci tenisista rankingu awansował do swojego piątego finału w sezonie. Hiszpan będzie musiał poczekać na objęcie prowadzenia w międzynarodowej klasyfikacji do 18 sierpnia. Drugim finalistą imprezy został Andy Murray.

Nadal, po trzydziestu dwóch wygranych meczach z rzędu, uległ mistrzowi Australian Open, Djokoviciowi. Tym samym panowie przyczynili się do przedłużenia rankingowego panowania Federera. Gdyby Hiszpan triumfował w Cincinnati, liderem zostałby już jutro. Jeśli przegrałby w finale, to 11 sierpnia. A ponieważ zakończył rywalizację na półfinale, awansuje w klasyfikacji 18 sierpnia.

W pierwszej odsłonie meczu Djoković wyszedł na prowadzenie 5:0. Partię rozstrzygnął w dwadzieścia sześć minut, oddając rywalowi jednego gema. W szóstym gemie drugiego seta Nadal miał jedynego break pointa w tej partii, ale Serb obronił go. W jedenastym gemie sam zdobył przełamanie, a potem wygrał gema przy serwisie i zakończył sprawę w godzinę i dwadzieścia pięć minut.

Cóż, oczywiście nikt nie jest niepokonany, ale wszyscy myśleliśmy, że z tym sposobem gry, jaki prezentował, nie przegra zbyt szybko – opowiadał po spotkaniu serbski finalista turnieju w Cincinnati. – Starałem się nie myśleć o serii jego wygranych i awansie rankingowym. Próbowałem tylko skupić się na mojej grze i wcześniej trzy razy wygrałem z nim na tej nawierzchni, więc wiem, co trzeba robić, by go pokonać na korcie twardym. Wiedziałem, że muszę być agresywny i wykorzystywać szanse, które otrzymuję, więc to robiłem.

7 maja Rafael Nadal przegrał swoje ostatnie spotkanie; był to pojedynek z Juanem Carlosem Ferrero w meczu otwarcia w Rzymie.

Myślę, że on też chce być numerem jeden, nie? – powiedział Hiszpan, zapytany o to, czy Djoković wkrótce będzie chciał zagrozić jego pierwszej pozycji. – Po drugie, grałem tutaj w Cincinnati bardzo dobry turniej, a półfinał po wygranej w Toronto też jest świetny. Gram najlepszy sezon na kortach twardych w swoim życiu, więc jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Dzisiaj grał niewiarygodnie w pierwszym secie. W drugim miałem czasem wrażenie, że gram lepiej niż on.

Do pierwszego w karierze finału ATP Masters Series awansował także Andy Murray. Rozstawiony z numerem ósmym Brytyjczyk pokonał 6:4, 6:4 Ivo Karlovicia. 21-letni Szkot przełamał potężnie serwującego Chorwata cztery razy, podczas gdy własne podanie stracił dwukrotnie. Mecz trwał godzinę i dwadzieścia jeden minut, a Murray odniósł trzecie zwycięstwo nad Karloviciem w ich trzecim pojedynku. W walce o mistrzostwo zagra z Novakiem Djokoviciem, którego przed tygodniem pokonał w ćwierćfinale w Toronto. W półfinale uległ Rafaelowi Nadalowi.

Dzięki awansowi do finału Andy awansuje na najwyższe w karierze, szóste miejsce w rankingu ATP już w najbliższy poniedziałek. Obecnie jest dziewiąty.

Tenisista chorwacki, przed przystąpieniem do półfinału, zaserwował aż 81 asów. W meczu z Murray’em podał ich już tylko sześć. Andy to pierwszy Brytyjczyk od 2000 roku, który osiągnął finał w Cincinnati (wówczas był nim Tim Henman). Od zwycięstwa Henmana w 2003 roku w Paryżu zawodnicy brytyjscy nie zdobyli żadnego tytułu ATP Masters Series.

Półfinały singla:
Novak Djoković (Serbia, 3) – Rafael Nadal (Hiszpania, 2) 6:1, 7:5
Andy Murray (Wielka Brytania, 8) – Ivo Karlović (Chorwacja, 16) 6:4, 6:4

Sprawdź komplet wyników z Cincinnati!