Nadal wciąż na tronie

/ Michał Jaśniewicz , źródło: openseatbarcelona.com/eurosport.com, foto: openseatbarcelona.com

Rafael Nadal jako drugi tenisista w historii po raz trzeci z rzędu
wygrał turniej Seat Open w Barcelonie. Faworyt gospodarzy w finałowym
meczu nie dał szans Guillermo Canasowi. Było to jednocześnie jego
siedemdziesiąte drugie zwycięstwo z rzędu na kortach ziemnych!

Rafa w pełni kontrolował przebieg meczu, w każdym z dwóch setów zdobył
po jednym przełamaniu i to wystarczyło do końcowego triumfu 6:3, 6:4.
Argentyńczyk mógł zaskoczyć rywala i bardzo korzystnie ułożyć sobie
mecz, ale nie wykorzystał dwóch piłek na przełamanie w otwierającym
spotkanie gemie. W drugiej partii Nadal stracił przy własnym podaniu
tylko pięć punktów. Rywalizacja finałowa trwała równo sto minut.

Jak dotąd jedynym tenisistą który wygrał turniej w stolicy Katalonii
trzy razy z rzędu był Mats Wilander, miało to miejsce w latach
1982-1984, czyli Nadala nie było jeszcze wówczas na świecie.
 
Rafa poprawił również swój bilans granych finałów. Wygrał dwudziesty
mecz o tytuł, a jak dotąd przegrał zaledwie trzy takie spotkanie. Daje
mu to 86,9% skuteczności rozgrywania tych najważniejszych pojedynków, w
czym jest lepszy nawet od Federera (77%).

Dzisiejsze zwycięstwo Nadala w Barcelonie ma jeszcze jeden symboliczny
wymiar. Jest to jego piętnasty tytuł wygrany na kortach ziemnych, co
zrównało go w tej statystyce z Gustavo Kuertenem i umiejscowiło na
czwartym miejscu listy wszechczasów. W tym roku Hiszpan w dziesięciu
rozegranych spotkaniach na kortach ziemnych nie stracił nawet jednego
seta!

Dla Canasa, który we wrześniu ubiegłego roku powrócił na korty ziemne
piętnastomiesięcznej dyskwalifikacji, był to trzeci finał turnieju ATP
Tour w tym roku. W połowie marca wygrał on zawody w Costa Do Sauipe,
pokonując w finale Juana Carlosa Ferrero, a w marcu przegrał decydujący
o tytule mecz w Miami z Novakiem Djokovicem.



Wynik finału:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) – Guillermo Canas (Argentyna, 12) 6:3, 6:4