Miami. Obrońca tytułu ujarzmił rewelacyjnego Kanadyjczyka

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Rozstawiony z numerem siedem John Isner jest coraz bliższy obrony tytułu w Miami Open. Amerykanin awansował do finału po zwycięstwie 7:6(3), 7:6(4) nad 18-letnim Felixem Augerem-Aliassime’em. O ile nastolatek z Kanaday był zachwycony swoją postawą w całym turnieju, o tyle w pólfinale mógł pluć sobie w brodę z powodu niewykorzystanych okazji. 

Półfinały Miami Open były zapowiadane jako starcia doświadczenia z młodością. W pierwszym z nich reprezentant gospodarzy John Isner zmierzył się z Felixem Augerem-Aliassime’em – najmłodszym półfinalistą florydzkiego turnieju w jego 29-letniej historii (od tego czasu jest to impreza Masters 1000). Różnica wieku pomiędzy Amerykaninem a Kanadyjczykiem wynosi 15 lat. Trzy wiosny więcej dzielą półfinalistów z dolnej części turniejowej drabinki, Rogera Federera i Denisa Shapovalova. Spotkanie Szwajcara i drugiego z Kanadyjczyków rozpocznie się o północy polskiego czasu. 

Auger-Aliassime przez większość meczu z Isnerem spisywał się bardzo dobrze, jednak cieniem kładą się na nim dwa gemy przy własnym podaniu. Te najważniejsze, które miały przypięczetować zwycięstwa w obydwu setach. W newralgicznych chwilach nastolatek miał problemy z wprowadzeniem piłki do gry. Z siedmiu podwójnych błędów serwisowych trzy popełnił przy 5:4 w pierwszym secie i jeden przy 5:3 w drugim. Dwa razy dał się przełamać i z jego wywalczonej w pocie czoła przewagi nic nie pozostawało. Znacznie bardziej doświadczony Isner doprowadzał później do tie-breaków, w których czuje się jak ryba w wodzie. Ostatecznie obrońca tytułu wygrał 7:6(3), 7:6(4).

18-letni Kanadyjczyk nie powinien długo zamartwiać się porażką, ponieważ turniej w Miami był dla niego świetny. Rozpoczął go od rywaliazacji w kwalifikacjach, a skończył dopiero na etapie półfinałów, po drodze eliminując m.in. Huberta Hurkacza. Widowiskowym stylem gry Auger-Aliassime zyskał wielu kibiców. Już niebawem Kanadyjczyka powinniśmy regularnie oglądać w najważniejszych turniejach. W najbliższy poniedziałek awansuje bowiem na 33. miejsce w rankingu ATP (najwyższe w karierze). 

Z kolei Isner jest coraz bliższy obrony tytułu. W Miami nie stracił jak dotąd seta. Co ciekawe, z dziesięciu rozegranych przez niego partii aż dziewieć kończyło się tie-breakami. 

W finale rywalem 33-letniego reprezenanta gospodarzy będzie lepszy z pary Roger Federer – Denis Shapovalov.


Wyniki

Półfinał singla:
John Isner (USA, 7) – Felix Auger-Aliassime (Kanada) 7:6(3), 7:6(4)