Toni Nadal: Nigdy nie postrzegałem Rafaela jako geniusza

/ Dominika Opala , źródło: www.tennisworldusa.org /własne, foto: AFP

Toni Nadal nigdy nie był zwolennikiem przesadnych pochwał dla Rafaela Nadala. Nie inaczej było i tym razem. W rozmowie z Bein Sports wujek i były trener „Rafy” przyznał, że nie chciał, by jego podopieczny uważał się za wystarczająco dobrego.

Toni Nadal ma pełen podziw dla swojego bratanka Rafaela Nadala, ale bagatelizuje pochwały na jego temat – Nigdy nie postrzegałem Rafaela jako geniusza. Ludzie mówili mi, że on jest niesamowitą osobą. Niesamowita osoba nie grałaby w tenisa. Nie uważam nikogo za niesamowitego, nawet osoby, która przebija piłkę na dugą stronę siatki – powiedział wieloletni trener „Rafy” w rozmowie z Bein Sports.

58-latek, który doprowadził Nadala do największych sukcesów w karierze odniósł się także do jego początków z tenisem – Kiedy wygrał pierwsze Mistrzostwa Hiszpanii poprosiłem o listę 20 ostatnich zwycięzców tego turnieju. Przeczytałem mu te nazwiska i powiedziałem: „Ten chłopak jest mistrzem Hiszpanii tak, jak ty i nie wiemy, kto to jest. To jest inny triumfator tej imprezy, jego też nie znam”. W momencie radości, zawsze chciałem pokazać punkt niezadowolenia, bo, żeby się doskonalić, musisz ustanowić kluczowy warunek: nie uważaj się za kogoś wystarczająco dobrego – przytoczył historię wujek 17-krotnego mistrza wielkoszlemowego.

To nie jedyna anegdota, którą opowiedział Toni Nadal. Tym razem dotyczyła ona dwuręcznego forehandu, którego zmiana była kluczem do sukcesu – On zaczął grać wszystkie uderzenia dwuręcznie, ale kiedy skończył 10 lat, zapytałem go: „Ilu znasz graczy w Top 10, którzy grają dwuręczny forehand?”. Odpowiedział: „Żadnego”. Stwierdziłem, że on nie będzie pierwszy. Nie obchodziło mnie, czy się przemoże do tego, ale kazałem to zmienić, nie wiedząc za bardzo, czy jest praworęczny, czy leworęczny. Lewą ręką uderzał silniej, ale poza kortem jest praworęczny – zakończył były szkoleniowiec „Rafy”.